Głodowe stypendia dla najbiedniejszych uczniów
Wdowie z sześciorgiem dzieci urzędnicy z
mazurskiego Świętajna przyznali stypendium socjalne. Na każde
dziecko po niecałe 9 zł miesięcznie, informuje "Rzeczpospolita".
29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 05:53
Mariusz Poznański, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP powiedział gazecie, że ten program wymyślił i nagłośnił rząd, ale wykonanie zrzucił na samorządy. W budżecie państwa od początku brakowało na niego pieniędzy.
- Co mam kupić dziecku za 8,96 zł miesięcznie? Dwa długopisy? - zastanawia się 35-letnia Grażyna Antczak. Jej mąż dwa lata temu popełnił samobójstwo. Kobieta została sama z szóstką dzieci w wieku od 6 do 17 lat.
- Od kiedy zostałam sama z dziećmi, gminni urzędnicy ani razu nie zainteresowali się naszą sytuacją. Tej zimy mieliśmy tu trzydziestostopniowe mrozy i gdyby nie pomoc sąsiada, który poratował mnie drewnem, pewnie bym z dziećmi zamarzła. Z własnej inicjatywy nasza gmina nie pomaga ludziom - opowiada Grażyna Antczak.
- Przyznaliśmy tyle stypendiów, ile dostaliśmy pieniędzy z województwa, broni się wójt Świętajna Witold Maziewski. (PAP)