Globalna gospodarka rozwija się w szybkim tempie
W 2007 roku światowa gospodarka będzie się
rozwijać w szybkim tempie. W Polsce wzrosną dywidendy, a
bezrobocie wciąż będzie spadać - zapowiada "Rzeczpospolita".
Najważniejsze światowe ośrodki badawcze: OECD i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, a także ekonomiści największych banków przewidują, że wzrost gospodarczy w tym roku zwolni jedynie nieznacznie i osiągnie przyzwoity wynik 4,6% PKB. Wszystko dzięki ogromnemu skokowi, jaki wykonały państwa azjatyckie - głównie Chiny i Indie.
W Polsce tempo będzie podobne, choć może mu nieco zaszkodzić spowolnienie w największych gospodarkach UE. Oczy wszystkich ekonomistów są dziś skierowane na Chiny i Indie. Wzrost może przekroczyć w tych krajach nawet 10 %, a OECD przewiduje, że będą one w 2007 r. główną siłą napędową globalnej gospodarki. USA zanotują z kolei mniej imponujący wzrost ze względu na spadek konsumpcji.
Kończy się jeden z najdłuższych cykli ożywienia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych z powodu przegrzania na rynku nieruchomości - wyjaśnia prof. Jan Winiecki z Towarzystwa Ekonomistów Polskich.
Ceny domów za oceanem spadły, a to hamuje zapał do zapożyczania się i wydawania pieniędzy. Nie jest to dobra informacja dla krajów żyjących z eksportu do USA. Ale równocześnie oznacza zwiększony eksport do Chin i Indii. Dlatego OECD przewiduje, że tegoroczny przyrost światowego handlu spadnie mniej niż prognozowano wcześniej i wyniesie 7,7% (w ubiegłym roku 9,5%) - czytamy w "Rzeczpospolitej". (PAP)