Głaz przyczyną tragedii na autostradzie
Kamień o wadze 40 kilogramów, leżący na autostradzie w środkowych Włoszech - prawdopodobnie zrzucony przez nieznanych osobników z wiaduktu - stał się powodem dwóch wypadków, w których jedna osoba zginęła a pięć zostało rannych.
Do tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę koło Cassino na Autostradzie Słońca, prowadzącej z Rzymu do Neapolu. Około godz. 2 w nocy samochód osobowy wpadł na leżący na środku autostrady głaz. Auto wypadło z jezdni, gubiąc silnik, na który z kolei wpadł jadący za nim pojazd. Samochód ten dachował, a jego kierowca zginął. Rannych zostało pięciu pasażerów obu samochodów, dwie osoby są w stanie ciężkim.
Z pierwszych ustaleń policji wynika, że najprawdopodobniej ktoś zrzucił kamień z wiaduktu nad autostradą, mimo że jest on chroniony przez siatkę o wysokości dwóch metrów. Prowadzący dochodzenie przypuszczają, że nie mogła tego zrobić tylko jedna osoba.
Jeżeli hipoteza o umyślnym spowodowaniu wypadku potwierdzi się, a jego sprawcy zostaną wykryci, odpowiedzą przed sądem za zabójstwo z premedytacją.
Jednocześnie nie wyklucza się jednak, że kamień mógł spaść z ciężarówki, która jechała autostradą. Za taką hipotezą przemawia jego ciężar oraz brak śladów na siatce nad wiaduktem.