Gitarzysta Myslovitz: Grechuta był dla nas źródłem inspiracji
Marek Grechuta, choć zajmował się zupełnie innym gatunkiem muzyki, stał się dla nas gigantycznym źródłem inspiracji - powiedział o zmarłym artyście gitarzysta i klawiszowiec zespołu Myslovitz, Przemysław Myszor.
09.10.2006 | aktual.: 09.10.2006 16:12
Muzyka pana Marka - choć pozornie zupełnie inna - zawsze była dla nas źródłem inspiracji. Sam mam wszystkie jego płyty, część nawet jeszcze analogowych - zaznaczył muzyk Myslovitz.
Marek Grechuta współpracował z tym zespołem w 2003 r. - podczas nagrania nowej wersji piosenki "Kraków" wydanej przez Myslovitz w 1999 r. Gdy trzy lata temu telefonicznie poprosiliśmy go, by zechciał z nami nagrać nową wersję naszej piosenki, zapowiadało się, że nic z tego nie będzie - powiedział Myszor.
Pan Marek chyba nie bardzo orientował się, jaki to utwór, wstępnie zgodził się chyba tylko ze względu na jego tytuł. Gdy jednak jakiś czas później powtórnie do niego zadzwoniłem, powiedział: "Trochę poprawiłem tę waszą piosenkę, mam wszystko gotowe; przyjedźcie, to ją nagramy" - wspomina Myszor.
Sesja nagraniowa odbyła się 18 marca 2003 r. w studiu S-5 Radia Kraków. Wziął w niej też udział zespół Marka Grechuty - Anawa. Myszor zaznaczył, że artysta zmienił oryginalną koncepcję piosenki. To niesamowite, jak wiele wtedy nam pan Marek pokazał. W delikatny sposób zmienił konstrukcję utworu, a jednak brzmiał zupełnie inaczej. Wyszliśmy wtedy ze studia pod dużym wrażeniem - podkreślił.
Nagrana przez Grechutę, Anawę i Myslovitz piosenka "Kraków" znalazła się na wydanej w 2003 r. ostatniej płycie artysty - "Niezwykłe miejsca". Singiel z tym utworem promował też wydaną w 2003 r. składankę największych przebojów zespołów Myslovitz "The Best Of...". Na drugiej stronie singla znalazła się oryginalna piosenka w wykonaniu Myslovitz.
Myszor podkreślił, że już trzy lata temu, podczas wspólnej sesji nagraniowej, Marek Grechuta był ciężko chory. Mimo tej choroby zawsze marzyliśmy, że uda nam się kiedyś wystąpić razem z panem Markiem - to byłoby wielkie przeżycie - powiedział gitarzysta Myslovitz.