Ginekolog skazany za ciężkie uszkodzenie noworodka
Na karę półtora roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz roczny zakaz wykonywania zawodu skazał Sąd Rejonowy w Łomży (Podlaskie) ginekologa z łomżyńskiego szpitala za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała noworodka. Wyrok nie jest prawomocny.
To drugi proces w tej sprawie. W pierwszym sąd uniewinnił lekarza, ale sąd okręgowy uchylił ten wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.
Zdarzenie miało miejsce 4 lata temu. Oskarżony lekarz pełnił dyżur na oddziale położniczym w szpitalu w Łomży. Badania płodu u pacjentki wskazywały, że są zakłócenia tętna dziecka i zaniki pracy jego serca, główka dziecka była okręcona pępowiną. Według aktu oskarżenia lekarz mimo to odwlekał cesarskie cięcie, naciskał brzuch pacjentki łokciem, by wypchnąć dziecko. Spowodował w ten sposób ciężkie, nieodwracalne uszkodzenie dziecka.
Jak poinformował przewodniczący wydziału karnego Sądu Rejonowego w Łomży Michał Gąsiewski, wskutek działań lekarza doszło do niedotlenienia płodu, ciężkiej zamartwicy dziecka, które urodziło się z porażeniem mózgowym.
Rodzina poszkodowanej matki i dziecka domagać się będą odszkodowania, ale Sąd Rejonowy nie zajmował się pozwem złożonym w tej sprawie. To sprawa dla sądu cywilnego, bo tam pozew powinien być złożony - dodał Gosiewski.
Oskarżony lekarz pracuje nadal w łomżyńskim szpitalu.
