"Gilowska dobrze zrobiła"
**Politycy PiS i SLD są zgodni, że Zyta Gilowska dobrze zrobiła, nie przymując propozycji powrotu do rządu. Jednak Zbigniew Girzyński i Jerzy Szmajdziński inaczej uzasadniają swoje stanowiska.**
Sekretarz klubu PiS powiedział, że pozostając pod zarzutem kłamstwa lustracyjnego, byłoby trudno Zycie Gilowskiej wypełniać obowiązki rządowe. Poseł Girzyński zastrzegł, że po wyjaśnieniu sprawy lustracyjnej na korzyść pani profesor, była wicepremier powinna mieć otwarty powrót do życia publicznego.
Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński ocenił, że Gilowska odmówiła powrotu do rządu, by nie podważać wiarygodności państwa. Jego zdaniem Zyta Gilowska nie chce także współpracować z mężczyznami, którzy są bardzej zmienni, niż kobiety.
Zdaniem Samoobrony, Zyta Gilowska zachowała się honorowo nie przyjmując propozycji powrotu do rządu. Wiceszef klubu parlamentarnego Samoobrony Janusz Maksymiuk uważa, że premier pospieszył się dymisjonując Gilowską. Jego zdaniem, teraz można odnieść wrażenie, że premierowi zależało na wymianie ministra finansów.
Premier w ubiegłym tygodniu zaproponował profesor Gilowskiej powrót do składu Rady Ministrów. Miałaby ona być wicepremierem odpowiedzialnym za resorty gospodarcze. Z informacji IAR wynika, że dla Zyty Gilowskiej propozycja powrotu do rządu jest niezbyt poważna.
Profesor Gilowska zamierza złożyć zażalenie na postępowanie Sądu Lustracyjnego, a dopiero po wyczerpaniu tej drogi wniosek o autolustrację. Pełnomocnikiem Gilowskiej w obu tych sprawach będzie profesor Piotr Kruszyński z Insytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego.