Gigantyczny pożar pod Kielcami opanowany
Strażacy dogaszają pożar, który w sobotę po południu wybuchł na peryferiach Kielc w dzielnicy Białogon. Spłonęło ponad 20 hektarów lasu, łąk i nieużytków .
29.07.2006 | aktual.: 30.07.2006 01:42
Z żywiołem walczyło 150 strażaków z Kielc i kilku powiatów. W akcji gaśniczej, którą utrudniał wiatr, uczestniczył samolot. Zagrożone były cztery gospodarstwa, ale na szczęście spłonęła tylko jedna szopa. Zapach spalenizny był wyczuwalny w odległych częściach Kielc.
Strażacy będą dogaszać pożar do rana. W pobliżu znajdują się torfowiska, więc istnieje obawa, że mogą się zapalić - powiedziała rzeczniczka świętokrzyskiej straży pożarnej.
Dodała, że według wstępnych ustaleń pożar zaczął się od traw. Przypuszczalną przyczyną mogło być podpalenie - wcześniej w tym miejscu świadkowie widzieli młodych ludzi.
W całym województwie świętokrzyskim, ze względu na katastrofalną suszę, od kilku tygodni obowiązuje zakaz wstępu do lasu. Za złamanie zakazu grozi grzywna do 500 zł.