Gigantyczny dźwig grozi zawaleniem na Manhattanie - relacja na żywo z Nowego Jorku
W środku Manhattanu trwa ewakuacja mieszkańców. Huragan Sandy złamał dźwig ustawiony wzdłuż powstającego tam budynku mieszkalnego, który ma być najwyższym w mieście wieżowcem mieszkalnym.
29.10.2012 | aktual.: 29.10.2012 22:46
Kilkunastometrowy, górny fragment złamanego dźwigu zwisa na wysokości ok. 70 piętra w centrum Manhattanu, w pobliżu słynnej sali koncertowej Carnegie Hall. Policja zablokowała dostęp w okolicach konstrukcji. Trwa ewakuacja mieszkańców budynków, sklepów i restauracji znajdujących się w pobliżu. Wiejący z prędkością ok. 100 km na godzinę huragan Sandy może w każdej chwili doprowadzić do oderwania zwisającego fragmentu. Służby ratunkowe starają się określić, zagrożony rejon i jak najszybciej wyprowadzić stamtąd mieszkańców.
Powstający wieżowiec będzie najwyższym w mieście i jednocześnie najbardziej luksusowym wieżowcem mieszkalnym. Apartamenty na najwyższych piętrach z zapierającym dech w piersiach widokiem na Manhattan mają kosztować nawet 70-80 mln dolarów. Najdroższy penthouse w wieżowcu wg. dziennika „New York Times” został niedawno sprzedany z 97 mln dolarów.
Ewakuacją objętych jest kilkaset tysięcy osób
Huragan Sandy atakuje metropolię nowojorską od poniedziałku rano. Wiatr cały czas się wzmaga. Sandy ma uderzyć w ląd ok. 6 wieczorem czasu lokalnego (11 w nocy czasu polskiego).
Kilkaset tysięcy mieszkańców miast zostało objętych ewakuacją. Głównym niebezpieczeństwem nie jest jednak wiatr, a woda wzbierającego oceanu i rzek, która powoduje już liczne powodzie i lokalne podtopienia.
Woda przelewa się między innymi przez bariery w Battery Park, na dolnym Manhattanie. Znajdujący się w dole miasta budynek nowojorskiej giełdy został otoczony workami z piaskiem. Sprzedaż akcji przez maklerów na parkiecie giełdy została w poniedziałek odwołana. Odbywa się jedynie handel elektroniczny.
Lokalne powodzie wystąpiły już w na wyspie Long Island, na której częściowo leży miasto Nowy Jork, a także w stanie New Jersey. Jak dotąd szczególnie ucierpiały okolice Atlantic City, gdzie znajduje się największe centrum hazardu w pobliżu Nowego Jorku, z licznymi kasynami i luksusowymi hotelami. Duża część budynków mieszkalnym, szczególnie położonych pobliżu oceanu, została zalana.
Lepiej zostać w domu
Władze miasta i stanu Nowy Jork zalecają mieszkańcom, by jeśli nie jest to absolutnie konieczne nie wychodzili z domów. Część nowojorskich mostów i tuneli łączących miasto z pobliskim New Jersey, poprzez które normalnie odbywa się milionowy ruch samochodowy, została zamknięta albo będzie zamknięta w ciągu najbliższych kilku godzin. Władze obawiają się, że wiatr może po prostu zdmuchnąć samochody do rzeki Hudson.
Od niedzieli wieczorem nie działa największy w kraju system komunikacji publicznej w Nowym Jorku. Nie jeździ metro ani autobusy. Odwołano także zajęcia w szkołach i na uczelniach. Straty materialne po huraganie będą zapewne bardzo duże. Huragan Irene, który przeszedł nad metropolią nowojorską w zeszłym roku i był znacznie słabszy kosztował według różnych szacunków nawet do 15 mld dolarów.
* Tomasz Bagnowski*