ŚwiatGiganci ustąpili - zablokowali obraźliwe treści

Giganci ustąpili - zablokowali obraźliwe treści

Giganci internetu Google i Facebook usunęli materiały z niektórych indyjskich domen internetowych w następstwie sądowego ostrzeżenia, iż zastosuje się wobec nich restrykcje "na wzór Chin", jeśli nie podejmą kroków na rzecz ochrony uczuć religijnych.

06.02.2012 | aktual.: 06.02.2012 16:03

Wspomniane spółki są wśród 21 firm, do których zwrócono się o stworzenie mechanizmów blokujących kontrowersyjne materiały. Stało się to po złożeniu przez prywatną osobę sądowego pozwu w sprawie treści, obraźliwych dla hindusów, muzułmanów i chrześcijan.

Jak zaznacza Reuters, kwestia ta wywołała obawy przed cenzurowaniem internetu w największym demokratycznym państwie świata.

- Nasz zespół analityczny przyjrzał się tym materiałom i usunął je z lokalnych domen Youtube i Blogger - powiedziała rzeczniczka Google Paroma Roy Chowdhury.

Spór toczy się wokół przyjętej w ubiegłym roku w Indiach ustawy, czyniącej firmy odpowiedzialnymi za umieszczane na ich stronach internetowych treści i nakazujące usuwanie ich w ciągu 36 godzin po zgłoszeniu ewentualnej skargi.

W ubiegłym miesiącu spółki oświadczyły, że nie są w stanie blokować materiałów. Rzeczniczka Google odmówiła informacji na temat tego, jakie treści usunięto, a przedstawiciel Facebooka zapowiedział wydanie stosownego oświadczenia w terminie późniejszym.

Sąd niższej instancji w Delhi nakazał firmom, by w ciągu 15 dni przedstawiły mu na piśmie kroki, jakie podjęły dla zablokowania obraźliwych treści.

Google, Facebook, Yahoo! i Microsoft odwołały się do sądu wyższej instancji w Delhi od wyroku akceptującego pozew karny, złożony przez hindusa. Pozew cywilny wobec tych firm skierował do sądu niższej instancji muzułmanin.

- Jeśli spółki rzeczywiście usunęły niektóre treści, powinny zapewnić mechanizm czynienia tego regularnie zamiast oczekiwania za każdym razem na sprawę sądową - powiedział Reuterowi hindus Vinay Rai, który wystąpił z pozwem.

- Microsoft wystąpił z wnioskiem o odrzucenie pozwu, gdyż nie zawiera on żadnych podstaw dla podjęcia działań przeciwko Microsoftowi. Sprawa jest rozpatrywana i nie będzie żadnych dalszych komentarzy na ten temat - powiedział rzecznik firmy.

Tylko mniej niż co dziesiąty z 1,2 mld mieszkańców Indii ma dostęp do internetu, ale jest to i tak trzeci największy rynek internetowy - po Chinach i USA. Jak się oczekuje, liczba użytkowników internetu w Indiach potroi się w ciągu trzech najbliższych lat, osiągając 300 mln.

Jak wskazuje Reuters, mimo nowych zasad w sprawie blokowania treści obraźliwych, dostęp do internetu jest w Indiach w znacznym stopniu wolny od cenzury - w przeciwieństwie do ścisłej kontroli w sąsiednich Chinach.

Indyjskie grupy obrony praw obywatelskich sprzeciwiają się nowym przepisom, ale politycy twierdzą, że publikowanie obraźliwych materiałów w społecznie konserwatywnym kraju, doświadczanym w przeszłości aktami przemocy między wspólnotami wyznaniowymi, stanowi publiczne zagrożenie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)