GIF wstrzymał obrót seriami hydrokortyzonu, pyralginu i cholinexu
Główny Inspektor Farmaceutyczny zdecydował o wstrzymaniu w całym kraju obrotu kolejną serią hydrocortisonu valeant sprowadzanego z Czech jako zamiennik corhydronu, a także jednej serii leku pyralgin i dwoma seriami cholinexu - poinformowano na stronach internetowych GIF.
08.12.2006 | aktual.: 08.12.2006 16:27
Obrót cholinexem, numer serii L03008 i L03013, wstrzymano w związku z podejrzeniem, że serie te nie spełniają wymogów jakościowych w zakresie kształtu, masy i wyglądu pastylek.
Zofia Ulz wstrzymała obrót hydrocortisonem valeant w 100-mg opakowaniu o numerze serii 0020506 ICN Polfy Rzeszów, produkowanym w Czechach. Wcześniej obrót tą serią leku wstrzymał Śląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny. Powodem jest podejrzenie, że seria ta nie spełnia wymagań jakościowych z powodu zanieczyszczeń mechanicznych.
To nie pierwszy taki przypadek. W poniedziałek, z podobnych przyczyn GIF wstrzymała obrót w całym kraju hydrocortisonem valeant w 100 mg opakowaniu o numerze serii 0270306 ICN Polfy Rzeszów, produkowanym w Czechach.
Hydrocortison valeant jest sprowadzony z Czech jako jeden z zamienników wycofanego z obrotu na początku listopada corhydronu. Do tej pory sprowadzono do Polski kilkaset tysięcy ampułek zamienników corhydronu.
Corhydron został wycofany z obrotu w całej Polsce w związku z tym, że w fabryce produkującej ten preparat - Jelfie - doszło do pomyłki. W efekcie w jednej z partii corhydronu mógł znaleźć się inny silny preparat zwiotczający mięśnie. Dotychczas natrafiono na jedną ampułkę, w której doszło do zamiany składu leków.
Ulz wstrzymała też obrót jedną serią leku pyralgin w ampułkach po 5 ml (opakowania po 5 ampułek) o numerze serii 020906, wyprodukowaną przez Zakłady Farmaceutyczne Polpharma w Stargardzie Gdańskim. W aptece szpitalnej w Koszalinie stwierdzono zmianę zabarwienia roztworu w jednej ampułce leku; tym samym uznano, że lek nie spełnia wymagań jakościowych.
Wstrzymane serie leków nie mogą być sprzedawane ani stosowane w lecznictwie do czasu wykonania badań jakościowych i wyjaśnienia wątpliwości co do bezpieczeństwa stosowania go - zdecydowała Ulz.
Rzecznik ministra zdrowia Paweł Trzciński wielokrotnie zapewniał, że wstrzymywanie obrotu lekami jest normalną, często stosowaną procedurą i nie wiąże się z zagrożeniem dla pacjentów.