Giertych: to źle, że marszałek Jurek chce zrezygnować
Wicepremier i szef LPR Roman Giertych
przyznał, że nie jest zadowolony z tego, że marszałek Sejmu Marek
Jurek chce zrezygnować z funkcji. Jak dodał, jeżeli marszałek
będzie obstawał przy swojej decyzji, LPR poprze wniosek o jego
odwołanie.
Marszałek Jurek poinformował, że zrezygnował z pełnionej funkcji. Jak dodał, do porządku obrad następnego posiedzenia Sejmu wprowadził punkt dotyczący jego odwołania.
Jego decyzja to konsekwencja tego, że Sejm nie wprowadził do konstytucji zapisów o ochronie życia od poczęcia - za czym marszałek zdecydowanie się opowiadał. Jurek powiedział, że jego rezygnacja jest "znakiem odpowiedzialności osobistej".
To źle - tak skomentował Giertych decyzję Jurka. Ceniłem pana marszałka Sejmu i dobrze mi się z nim współpracowało. Głosowaliśmy za jego wyborem. Czasem były pewne różnice zdań, ale jeśli chodzi o ochronę życia, to pracowaliśmy ręka w rękę. Chciałem też podziękować panu marszałkowi za wkład i upór, jaki wniósł w tę sprawę - mówił.
Giertych zaznaczył, że za wcześnie jest jeszcze przesądzać, jak będzie głosowała Liga w sprawie wniosku o odwołanie marszałka.
Jeżeli marszałek Sejmu będzie stanowczo się upierał, że chce zrezygnować, to nie widzę możliwości, by go przymuszać do pozostania na stanowisku, którego nie chce piastować. Natomiast jeżeli zmieni się sytuacja, a on sam zmieni zdanie, wtedy możemy w ogóle zmienić porządek obrad - powiedział szef Ligi.