Giertych: rząd jeszcze nie decydował o żołnierzach w Afganistanie

Rada Ministrów musi złożyć wniosek do pana prezydenta. Oczywistym jest, że jeżeli pan premier zgodził się na taką deklarację, to musiał podjąć decyzję polityczną. PiS dysponuje większością głosów na Radzie Ministrów, aby taką decyzję przeprowadzić - podkreślił Giertych na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Przebywający z wizytą w USA premier Jarosław Kaczyński potwierdził, że Polska skieruje do operacji NATO w Afganistanie batalion liczący 1000 żołnierzy. Minister obrony Radosław Sikorski zapowiedział w Stanach Zjednoczonych, że Polska zwiększy swoje zaangażowanie w Afganistanie w lutym 2007 r. do 1000 żołnierzy.

Obecnie w Afganistanie przebywa 100 polskich żołnierzy. Dodatkowe koszty udziału w operacji - jak podał szef MON - wyniosą do 300 mln zł i zostaną pokryte z budżetu państwa. Minister zaznaczył we wcześniejszych wypowiedziach, że misja będzie jednak ograniczona czasowo - potrwa tylko rok.

Zdaniem Giertycha, dobrym zwyczajem byłoby, aby przed podjęciem decyzji w sprawie ewentualnego wysłania polskiego wojska poza granice kraju, kwestia ta stała się przedmiotem obrad Sejmu.

Wydaje mi się, że dobrym zwyczajem byłoby, abyśmy w sprawach wysyłania wojsk polskich poza granice kraju przeprowadzili debatę w Sejmie tak, aby poznać stanowiska stron w tej kwestii. Byłoby mi bardzo ciężko publicznie poprzeć tego typu decyzję bez przeprowadzenia debaty sejmowej - dodał wicepremier.

Przypomniał, że LPR wspólnie z PiS - jeszcze będąc w opozycji - krytykowała decyzję o wysłaniu wojsk do Iraku bez wcześniejszej debaty.

Giertych dodał, że chciałby dowiedzieć się, co nasz kraj otrzyma w zamian wysłania swojego wojska. Wicepremier zastanawia się także, czy istnieją zobowiązania USA wobec Polski, gdyby okazało się, że zaangażowanie naszego kraju w Afganistanie wiązałoby się ze zwiększonym zagrożeniem naszego bezpieczeństwa poprzez m.in. ataki rakietowe, czy zamachy terrorystyczne.