Giertych: PiS naruszył umowę koalicyjną
Nie ma wątpliwości, że nominacja Wojciecha Mojzesowicza (PiS) na ministra rolnictwa oznacza odejście od umowy koalicyjnej - ocenił lider LPR Roman Giertych.
31.07.2007 | aktual.: 31.07.2007 14:54
Jak dodał, umowa ta przewiduje, że resortem rolnictwa będzie kierowała osoba wskazana przez Samoobronę. Po dymisji Andrzeja Leppera ze stanowiska wicepremiera i ministra rolnictwa, kandydatem Samoobrony na szefa tego resortu jest Krzysztof Sikora.
Giertych zaznaczył, że również odwołanie Daniela Pawłowca, który z rekomendacji Ligi był sekretarzem stanu w UKIE, jest naruszeniem umowy koalicyjnej.
W ocenie lidera LPR, PiS od kilku tygodni "konsekwentnie prowadzi do złamania koalicji". Może to doprowadzić do tego, że władze w Polsce przejmą siły, które mają charakter liberalny, nawet postkomunistyczny - podkreślił.
Według niego, motywem takich działań jest chęć zapewnienia reelekcji Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. To mnie martwi, bo to oznacza, że bardziej się liczy kampania prezydencka za trzy lata niż realne rządzenie i zmienienie kraju; to dodatkowe tło, które pokazuje motywy i intencje, które są według mojego przekonania bardzo niedobre - mówił Giertych.
Dodał, że stanowisko wobec przyszłości koalicji przedstawi w przyszłym tygodniu, we wtorek, po powrocie z urlopu i posiedzeniu zarządu Ligi. Zaznaczył, że to stanowisko ma już przemyślane. Nie wykluczył przy tym, że skonsultuje je z liderem Samoobrony Andrzejem Lepperem i przedstawią je wspólnie.
Giertych powiedział, że w przyszły poniedziałek wraca z urlopu do pracy w MEN, jeśli do tego czasu premier go nie zdymisjonuje.