PolskaGiertych: natychmiast zdymisjonować ministra skarbu!

Giertych: natychmiast zdymisjonować ministra skarbu!

Giertych: natychmiast zdymisjonować ministra skarbu!
Źródło zdjęć: © PAP

06.12.2005 11:50, aktual.: 06.12.2005 16:57

LPR wstrzymuje poparcie dla działań
gospodarczych rządu Kazimierza Marcinkiewicza i domaga się
natychmiastowego odwołania szefa resortu skarbu Andrzeja Mikosza -
powiedział lider LPR Roman Giertych podczas konferencji
prasowej w Sejmie.

Jak uzasadnił Giertych, ma to związek z decyzją o prywatyzacji Zespołu Elektrowni "Dolna Odra". Giertych powiedział, że minister skarbu parafował już umowę prywatyzacyjną na zakup ZE Dolna Odra z firmą hiszpańską Endesa Europa. Jak dodał, nie jest to umowa ostateczna, bo przewiduje możliwość odstąpienia od transakcji. I o to do rządu apeluję. A jeśli nie, to żeby premier zdymisjonował ministra Mikosza - powiedział Giertych.

Według niego ostateczna umowa z Endesa Europa na sprzedaż 85% udziałów ma być zawarta - po porozumieniu ze związkami zawodowymi - do połowy stycznia. Jak powiedział, informację o parafowaniu umowy posłowie Ligi otrzymali w Ministerstwie Skarbu.

Ministerstwo Skarbu Państwa potwierdziło informacje o parafowaniu z hiszpańską Endesa Europa wstępnej umowy sprzedaży pakietu akcji Zespołu Elektrowni Dolna Odra (ZEDO). Poinformował o tym szef gabinetu politycznego w MSP Iwo Bender. Umowa została parafowana, ale jest za wcześnie, aby mówić o ostatecznej sprzedaży. Jeśli dojdziemy do porozumienia, może to nastąpić w styczniu - powiedział Bender.

Giertych ocenił, że prywatyzacja ZEDO oznacza "faktyczne sprzedanie rynku energetycznego zachodniej Polski na razie w ręce hiszpańskiego inwestora". W umowie nie zawarto jednak żadnych zastrzeżeń co do zbywania udziałów i one mogą być zbyte na rzecz kapitału niemieckiego - uważa.

Według polityka LPR jedynie odwołując Mikosza, rząd może przywrócić swoją wiarygodność. Liczyliśmy, że ten rząd zmieni kierunek polityki gospodarczej. Tymczasem kontynuuje on politykę ministra Jacka Sochy (minister skarbu w rządzie Marka Belki), a w sensie gospodarczym realizuje program Platformy Obywatelskiej - dodał.

Deklaracja Giertycha o wstrzymaniu poparcia dla rządu w sprawach gospodarczych nie oznacza - jak sam podkreślił - że "Liga we wszystkich sprawach będzie w opozycji". Nie oznacza również, że będziemy starali się obalić ten rząd, nie oznacza również, że nie widzimy jeszcze perspektyw jakiejś współpracy - dodał. To oznacza, że LPR nie ponosi odpowiedzialności za politykę gospodarczą tego rządu - powiedział. Giertych podkreślił, że jeśli deklaracja jego ugrupowania (o wycofaniu poparcia dla gospodarczych działań rządu) miałaby oznaczać, iż "PiS poczuje się niezdolne do dalszego sprawowania rządów i będzie chciało przyspieszonych wyborów, to Liga podda tę kwestię pod rozstrzygnięcie wyborców". W sprawie sprzedaży majątku narodowego nie ma mowy o kompromisie - zaznaczył.

Lider LPR powiedział też, że swoje poparcie dla budżetu na 2006 r. Liga uzależnia od przyjęcia poprawek zgłoszonych przez klub. Będziemy chcieli znieść zapisane kwoty uzyskiwane z prywatyzacji, zapewnić pieniądze na "becikowe" i zaoszczędzić na administracji - mówił lider LPR.

W opinii Giertych już miesiąc po wotum zaufania rząd odchodzi od swoich deklaracji. Apeluję do premiera, by wrócił do tego programu, który PiS przedstawiał w kampanii - dodał.

W ten sposób Giertych skomentował doniesienia wtorkowej "Gazety Wyborczej", która napisała, że "polski rząd już zrezygnował z walki o niższy podatek VAT na druk, ubranka dziecięce i Internet". Zdaniem Giertycha "zmiana stanowiska rządu w sprawie zgody na podwyższenie VAT-u m.in. na zabawki dziecięce czy Internet oznacza wzrost cen w tym zakresie".

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także