Giertych: LPR zaskarży nowelę ustawy referendalnej
Liga Polskich Rodzin zaskarży do Trybunału
Konstytucyjnego nowelizację ustawy o referendum ogólnokrajowym,
którą Sejm ma uchwalić w sobotę. Zarzuty Ligi dotyczą zarówno
tego, że ustawy nie można zmieniać, gdy trwa już kalendarz
referendalny, jak i prac nad nowelą - oświadczył Roman Giertych.
10.05.2003 | aktual.: 10.05.2003 14:20
Pretensje LPR dotyczą m.in. piątkowego posiedzenia Komisji Ustawodawczej. Komisja, która rozpatrywała poprawki do projektu noweli, w tym 308 złożonych przez Bogdana Pęka (LPR), zdecydowała, że do każdej poprawki może zadać pytanie tylko jeden poseł i może ono trwać do 30 sekund. Taki sam limit czasowy Komisja wprowadziła także w stosunku do autorów poprawek, którzy prezentowali je na Komisji.
Zdaniem Giertycha szef Komisji Ustawodawczej Ryszard Kalisz, wprowadzając takie zasady "w sposób jaskrawy złamał regulamin Sejmu". Dlatego - tłumaczył Giertych - posłowie LPR opuścili obrady Komisji.
Pęk zapewniał, że złożenie przez niego 308 poprawek do projektu było działaniem "w pełni zgodnym z obowiązującymi w Polsce zasadami prawnymi i wyrazem sprzeciwu wobec działań podejmowanych przez większość parlamentarną". Jedynie w takiej formie Liga mogła wyrazić ten sprzeciw - przekonywał.
Natomiast Giertych powiedział, że LPR zdecydowała się na obstrukcję, bo zostały złamane podstawowe reguły demokratycznego państwa prawa - wprowadza się zmiany do ustawy, gdy rozpoczął się już kalendarz wyborczy. To - jak podkreślił - "olbrzymi skandal prawny, wręcz bandytyzm legislacyjny".
Nowelizacja ustawy referendalnej ma na celu umożliwienie podawania frekwencji po pierwszym dniu głosowania w referendum, które odbędzie się 7 i 8 czerwca.
Z kolei Zygmunt Wrzodak oświadczył, że LPR "jest przekonana w zupełności, że komuś ewidentnie zależy na dokonaniu oszustwa podczas referendum unijnego". Oszustwo to - według niego - miałoby polegać na zawyżeniu frekwencji do ponad 50%.