Giertych: konieczne nowe wybory i rozliczenie elit
Wiceszef klubu LPR Roman Giertych,
przedstawiając w Sejmie projekt uchwały Ligi Polskich Rodzin o
samorozwiązanie izby, powiedział, że trzeba przeprowadzić nowe
wybory, w których naród dokona rozliczenia elit.
29.04.2004 15:30
Giertych mówił, że obecny Sejm jest niewiarygodny, gdyż poparł wejście Polski do Unii Europejskiej. Posłom rządzącej koalicji zarzucił zaś zrobienie z Sejmu pośmiewiska. Zadedykował im słowa Stanisława Wyspiańskiego z "Wesela": "Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór (...), ostał ci się ino sznur. I przed tym sznurem się bronicie" - zaznaczył.
Argumentując konieczność samorozwiązania Sejmu, mówił, że "naród musi odzyskać swoją ojczyznę". Dlatego - jego zdaniem - trzeba zmienić rząd, parlament, prezydenta, a potem albo zmienić UE we wspólnotę ojczyzn, albo z niej wyjść. Dodał, że powstrzymywanie wcześniejszych wyborów może doprowadzić do rewolucji społecznej.
"Wyborcy mają prawo was rozliczyć, mają prawo, żeby na was już więcej nie patrzeć w telewizji. Mają do tego wielkie prawo" - mówił do posłów SLD i SdPl.
Z kolei posłom PO zarzucił, że zawarli porozumienie z SLD w sprawie wyboru marszałka Oleksego. "W przeciwnym razie nie byłoby aż 12 posłów PO nieobecnych podczas głosowania nad wyborem marszałka. A uzasadnienie braku obecności w Sejmie wizytą u Ojca Świętego uważam za podłość" - dodał.
Giertych powiedział, że LPR zamierza wygrać kolejne wybory, a wtedy dokona rozliczenia. "Ostatnie 15 lat, Okrągły Stół, umowy prywatyzacyjne, korzystne ustawy dla zagranicy, zadłużenie państwa, to wszystko musi być rozliczone do ostatniego grosza. I my to zrobimy" - zapewnił.
Polityk powiedział też, że po wygranych wyborach Liga nie podpisze Traktatu Konstytucyjnego, naprawi wymiar sprawiedliwości, ograniczy biurokrację, poprawi sytuację gospodarczą.
Wnioski o samorozwiązanie Sejmu złożyły kluby PO, LPR, PiS i Samoobrony (w sumie 155 posłów). Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów.
Gdyby Sejm teraz się rozwiązał, wcześniejsze wybory - jak proponuje m.in. PO - mogłyby odbyć się 13 czerwca wraz z wyborami do Parlamentu Europejskiego.