Giertych i Sikora opóźniają śledztwo ws. przecieku
Były wicepremier Roman Giertych i poseł Samoobrony Krzysztof Sikora unikają przesłuchania w prokuraturze, czym opóźniają śledztwo w sprawie przecieku w aferze gruntowej – dowiedział się „Wprost”.
18.08.2007 19:23
Giertych i Sikora mieli być przesłuchani, by wyjaśnić, czy – tak jak mówił Andrzej Lepper – byli informowani przez szefa Samoobrony o tym, że Zbigniew Ziobro ostrzegał go przed akcją CBA w resorcie rolnictwa.
Lider LPR miał być przesłuchany już na początku tygodnia. Tłumaczył jednak śledczym, że jest bardzo zajęty. Do przesłuchania mogłoby dojść w ten weekend, ale Giertych, zamiast stawić się w prokuraturze, wyjechał do Włoch, by odwiedzić przebywającego tam Janusza Kaczmarka.
Z kolei Krzysztof Sikora tłumaczył prokuratorom, że przebywa na urlopie i złoży wyjaśnienia po jego zakończeniu. Urlop się już parlamentarzyście co prawda skończył, ale do przesłuchania i tak nie może dojść, bo telefon, który Sikora podał śledczym jest cały czas wyłączony.