ŚwiatGeorge Bush spotkał się z premierem Kaczyńskim

George Bush spotkał się z premierem Kaczyńskim

Prezydent George Bush spotkał się z premierem Jarosławem Kaczyńskim. Pięciominutowa rozmowa odbyła się w Białym Domu, w trakcie spotkania szefa polskiego rządu z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych Dickiem Cheneyem.

13.09.2006 | aktual.: 14.09.2006 03:09

Jarosław Kaczyński powiedział, że w krótkiej rozmowie z prezydentem USA padła obustronna deklaracja dobrych stosunków i przyjaźni. Pytany czy zaprzyjaźnił się amerykańskim prezydentem J. Kaczyński powiedział, że jeśli chodzi o przyjaźń trzeba pytać dwóch, a nie jednego. Ale, jak zaznaczył, jest ujęty zachowaniem prezydenta Busha i jego serdecznością". "Sądzę, że jego życzliwość dla naszych stosunków jest rzeczywiście autentyczna- podkreślił.

Premier poinformował, że z wiceprezydentem USA Richardem Cheneyem rozmawiał m.in. na tematy bezpieczeństwa energetycznego, Ukrainy, Iranu, kryzysu na Bliskim Wschodzie oraz o sytuacji w Izraelu. O tych wszystkich sprawach, którymi dzisiaj żyje świat - dodał.

Szef rządu powiedział, że podczas spotkania z politykami amerykańskimi nie rozmawiano o projekcie umieszczenia tarczy antyrakietowej na terenie Polski.O tarczy w ogóle nie rozmawialiśmy i sądzę, że już nie będziemy rozmawiali podczas tej wizyty - mówił premier. Dopytywany podkreślił, że strona amerykańska tej sprawy nie postawiła, a my nie mamy powodu stawiać jej jako pierwsi.

Jarosław Kaczyński zagadnięty o wojska polskie w Iraku podkreślił, że był bardzo zdziwiony pytaniem zadanym mu przez telewizję Fox, która chciała wiedzieć jak Polska uzasadnia swą decyzję wycofania swoich wojsk z Iraku. Żadnej takiej decyzji, nawet o redukcji wojsk, nie podjęliśmy- podkreślił. Premier potwierdził też, że Polska skieruje batalion liczący 1000 żołnierzy do operacji NATO w Afganistanie.

Premier był też pytany, czy w rozmowie z politykami amerykańskimi padły deklaracje np. dotyczące pomocy w budowie alternatywnego rurociągu z Azji.

Jeżeli chodzi o połączenie z Azją Środkową, z Azerbejdżanem, to tutaj nie należy używać słowa pomoc- podkreślił J. Kaczyński. To jest poparcie polityczne, które zostało bardzo wyraźnie sformułowane i to niejednokrotnie w trakcie tych rozmów. A z drugiej strony jest możliwy tutaj udział amerykańskich firm - zaznaczył.

Jak podkreślił premier, chodzi o to, by przedsięwzięcie, które ma ogromne znaczenie polityczne miało także wymiar biznesowy, by było możliwe do zrealizowania z tego punktu widzenia, a do tego potrzebne są amerykańskie firmy, które będą mogły wejść do spółki, która będzie całą sprawę realizowała i doprowadzi do tego, że owe połączenie powstanie. Ta spółka zresztą w swojej formie zaczątkowej już istnieje i chcemy ją rozbudowywać właśnie poprzez udział krajów tego regionu, a także poprzez udział firm.

W ubiegłym tygodniu podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Jarosław Kaczyński przypomniał, że w sprawie rozbudowy ropociągu Odessa-Brody-Płock, warunkiem jest znalezienie nie tylko ropy, która miałaby go wypełnić, ale i zbytu dla niej. Kaczyński powiedział, że będzie o tym rozmawiał w czasie rozpoczynającej się wizyty w Stanach Zjednoczonych.

Uruchomienie rurociągu Brody-Płock do transportu ropy naftowej ze złóż Morza Kaspijskiego miałoby zdywersyfikować dostawy tego surowca do Polski i częściowo uniezależnić nasz kraj, a także Ukrainę, od dostaw z Rosji.

Azerbejdżan eksportuje obecnie ropę trzema rurociągami - rosyjskim i gruzińskim do portów Morza Czarnego oraz oddanym w lipcu bieżącego roku rurociągiem z Baku do Tbilisi i Ceyhanu, tureckiego portu nad Morzem Śródziemnym.

W maju br. prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew powiedział, że Azerbejdżan zamierza dostarczać Europie swoją ropę ukraińskim rurociągiem Odessa-Brody z uwagi na wzrost wydobycia tego surowca. Azerbejdżan liczy, że w tym roku wydobędzie 30 mln ton ropy. Na 2008 rok zapowiada podwojenie tej liczby.

Zgodnie z oczekiwaniami, jednym z tematów rozmowy w Białym Domu była sytuacja w Europie Wschodniej - głównie na Ukrainie - i perspektywy dalszego rozszerzenia NATO na Wschód.

W rozmowie z wiceprezydentem Cheney'em premier poruszył sprawę zniesienia wiz amerykańskich dla Polaków. Jest to jedyna rysa w naszych stosunkach - podkreślił. Nie uzyskał jednak - jak powiedział - żadnych obietnic w tej sprawie.

Premier podkreślił, że stanowczo nie zgadza się z profesorem Zbigniewem Brzezińskim, zdaniem którego Polska jest obecnie trzeciorzędnym sojusznikiem Ameryki.

W czwartek premier Kaczyński spotyka się z czołowymi politykami Kongresu USA, m.in. z republikańskim przewodniczącym komisji spraw zagranicznych Senatu, Richardem Lugarem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)