Genowefa Wiśniowska dla WP: ku chwale Ojczyzny!
Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na mnie spoczywa, ale jednocześnie jako osoba dobrze zorganizowana i odpowiedzialna myślę, że wszystko będzie dobrze - ku chwale Ojczyzny. Nauka zawsze była dla mnie priorytetem i nie mam w tym żadnych trudności – przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską Genowefa Wiśniowska, posłanka Samoobrony i nowy wicemarszałek Sejmu V kadencji.
09.05.2006 | aktual.: 02.06.2006 12:02
Jest pani drugą kobietą, po Oldze Krzyżanowskiej, która została powołana na stanowisko wicemarszałka Sejmu...
Genowefa Wiśniowska: To dla mnie wielki zaszczyt piastować taką godność. Wcześniej była tylko pani Olga Krzyżanowska, ale to było w III RP. Czy jestem zdenerwowana? Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na mnie spoczywa, ale jednocześnie jako osoba dobrze zorganizowana i odpowiedzialna myślę, że wszystko będzie dobrze - ku chwale Ojczyzny. Na pewno nikt nie rodzi się do piastowania takiej roli, ale tak, jak już kiedyś mówiłam, nauka zawsze była dla mnie priorytetem i nie mam z nią żadnych trudności.
Jak będą przebiegać obrady Sejmu pod przewodnictwem wicemarszałek Genowefy Wiśniowskiej?
- Wszyscy przede wszystkim będą musieli przestrzegać regulaminu. Poseł, który będzie chciał zabrać głos w kwestii formalnej, a ma taką możliwość, oczywiście będzie miał udzielony głos. Są wymogi regulaminowe, które będę przestrzegać i nie widzę tutaj problemu. Jestem posłem drugiej kadencji, więc ze znajomością Regulaminu Sejmu nie mam problemu.
A w sytuacjach konfliktowych? W jaki sposób uspokoi pani posłów? Ostrym słowem, może krzykiem?
- Ja mam raczej modulację głosu delikatną, ale jednocześnie bardzo sugestywną, dlatego nie obawiam się takich sytuacji.
Z Genowefą Wiśniowską, wicemarszałkiem Sejmu, rozmawiał Marek Grabski, Wirtualna Polska.