General Motors przygotowuje sojusz z Nissanem i Renault
Prowadzenie wstępnych rozmów w sprawie utworzenia trójstronnego sojuszu kapitałowego z firmami Nissan Motor oraz Renault - zostało zaakceptowane przez radę nadzorczą koncernu General Motors (GM).
07.07.2006 | aktual.: 07.07.2006 22:23
Zarząd będzie szczegółowo informował radę nadzorczą, a jej członkowie będą oczywiście dokładnie obserwować ten proces, by zapewnić, iż jego wynik będzie najlepiej służy interesom wszystkich akcjonariuszy GM - oświadczył członek rady nadzorczej George Fisher.
Według proponowanych obecnie warunków umowy, Nissan i Renault mają wykupić do 20% akcji General Motors - informuje Reuters, powołując się na źródło bliskie tej sprawy.
Rada nadzorcza nadal w pełni popiera strategię zmian w północnoamerykańskiej części koncernu i zachęca zarząd do kontynuowania jego wysiłków na rzecz zadowalającego rozwiązania problemów, związanych z bankructwem (dostawcy części samochodowych) Delphi oraz sfinalizowania przygotowywanej transakcji (sprzedaży większości udziałów spółki usług finansowo- ubezpieczeniowych) General Motors Acceptance Corporation - oświadczył Fisher.
Rozmowami kierować będzie prezes rady nadzorczej i zarządu GM Rick Wagoner.
Rozpoczniemy dyskusję z kierownictwem Renault i Nissana z otwartością, chętni do wysłuchania ich pomysłów, jak nasze spółki mogą działać z wzajemną korzyścią - powiedział Wagoner.
Biorąc pod uwagę skomplikowanie jakiegokolwiek potencjalnego układu między nami, musimy dokładnie zbadać jego zalety, zanim sformułujemy jakiekolwiek wnioski. Jesteśmy zobowiązani do obiektywnego i gruntownego przejrzenia tego potencjału - dodał.
Prezes zarządów Nissana i Renault Carlos Ghosn zadeklarował chęć nabycia udziału w GM w trakcie kolacji z jego największym akcjonariuszem Kirkiem Kerkorianem w Nashville w stanie Tennessee około dwa tygodnie temu.
Wagoner oświadczył, że ideę sojuszu zasugerowano mu jako pierwszemu. Skontaktował się z Ghosnem i obaj uzgodnili spotkanie dla przeprowadzenia wstępnej rozmowy na ten temat.
General Motors, którego ubiegłoroczna strata sięgnęła 10,6 mld dolarów, jest w trakcie zasadniczej restrukturyzacji, przewidującej zwolnienie 30 tysięcy pracowników i zamknięcie 12 fabryk.
Mamy do wykonania wiele pracy w związku z przywróceniem trwałej opłacalności naszej działalności w Ameryce Północnej. Skupiamy się na osiągnięciu tego jak najszybciej- powiedział Wagoner.