PolskaGenerał Czempiński: ws. Wałęsy widziałem tylko fałszywki SB

Generał Czempiński: ws. Wałęsy widziałem tylko fałszywki SB

Generał Gromosław Czempiński powiedział, że nigdy nie widział oryginalnych dokumentów świadczących o współpracy Lecha Wałęsy z SB. Były natomiast fotokopie - w ocenie Czempińskiego - spreparowane przez funkcjonariuszy tych służb, po to, by Wałęsę skompromitować.

26.06.2008 | aktual.: 26.06.2008 16:23

Czempińskiemu pełniącemu na początku lat 90. funkcję zastępcy szefa wywiadu fotokopie pokazał ówczesny szef UOP, Andrzej Milczanowski.

Jarosław Kaczyński ujawnił rano w "Sygnałach Dnia", że gdy w 1990 roku został szefem Kancelarii Prezydenta, ówczesny szef Urzędu Ochrony Państwa Andrzej Milczanowski pokazał mu dokumenty, świadczące o związkach Wałęsy z SB. Miały być wśród nich doniesienia tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek". Prezes PiS podkreślił, że Milczanowski zapewniał go wtedy o autentyczności dokumentów, które dotyczyły także innych osób. Z kolei Milczanowski twierdzi, że dysponował tylko fotokopiami.

Zdaniem generała Czempińskiego meldunki, które znajdują się w teczce Wałęsy były nieudolną próbą włożenia mu w usta rzeczy, których nigdy w życiu nie wypowiedział. Jednocześnie - podkreślał Czempiński - nie są one poświadczane własnoręcznym podpisem Wałęsy.

Czempiński zaznacza, jednak, że możliwe jest, iż pełniący wówczas funkcję szefa Urzędu Ochrony Państwa, Andrzej Milczanowski zataił przed nim inne dokumenty dotyczące tej sprawy. To jednak - jak powiedział Czempiński - wydaje mu się bardzo mało prawdopodobne.

Jarosław Kaczyński powiedział na antenie "Sygnałów Dnia", że nie ujawnił tego, czego się dowiedział, gdyż była to tajemnica państwowa i nie miał też pewności co do dalszej polityki Wałęsy. Dodał, że gdyby wtedy oskarżył Wałęsę, to zostałby publicznie zdezawuowany. Zaznaczył, że po wycofaniu się byłego prezydenta z czynnej polityki, mówił kilka razy o zdarzeniach z początku lat 90.

Kaczyński powiedział, że prezydentura Wałęsy okazała się "skrajnie nieudana i szkodliwa dla Polski, a prezydent umacniał wpływy postkomunistów". _ Praktyka Lecha Wałęsy pokazywała, że coś musiało być_ - powiedział prezes PiS.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)