Gen. Waldemar Skrzypczak - armia Ukrainy jest może liczna, ale słaba
Ukraińska armia może jest liczna, ale jest słaba. Dużo sprzętu zostało sprzedane m.in. przez Janukowycza i jego rząd. Floty praktycznie nie ma - mówił gen. Waldemar Skrzypczak, były wiceminister obrony, w TVP Info.
15.04.2014 20:47
- Jeden z dowódców NATO powiedział, że rosyjska armia potrzebuje pięciu dni na przemarsz przez całą Ukrainę od Wschodu do Zachodu. Ukraińska armia nie jest armią silną, może jest liczna, ale jest słaba. Dużo sprzętu zostało sprzedane m.in. przez rząd Janukowycza. Flota Czarnomorska została przejęta przez Rosję. Tej floty praktycznie nie ma – mówił w programie „Po przecinku” gen. Skrzypczak. Dodał, że część sprzętu jest niesprawna albo mało efektywna.
- Moim zdaniem Putin nie dąży do konfrontacji z NATO, bo to by doprowadziło do upadku jego rządów w Rosji. Ma świadomość tego, że NATO chce pomagać Ukrainie i zrobi wszystko, by do tego nie doszło. On ma apetyt na część Ukrainy, grozi palcem, mówi o Estonii i Łotwie, ale on tych apetytów nie zaspokoi podczas swojej kadencji, a dłużej niż trzy, cztery lata Putin się przy władzy nie utrzyma - wyjaśniał gen. Skrzypczak.
