PolskaGen. Roman Polko: dowodzenie i obrona to największe problemy polskiej armii

Gen. Roman Polko: dowodzenie i obrona to największe problemy polskiej armii

- Dowodzenie i obrona - to zdaniem gen. Romana Polki największe bolączki polskiej armii. - Właściwie gdzie nie popatrzymy to mamy same problemy - mówi były dowódca GROM i były z-cą szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Jednocześnie "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że rząd polski pracuje nad ustawą zwiększającą wydatki na obronę do średnio 2 proc. PKB rocznie - około 800 mln.

Gen. Roman Polko: dowodzenie i obrona to największe problemy polskiej armii
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa

18.08.2014 | aktual.: 18.08.2014 01:08

Generał uważa, że system dowodzenia polskiej armii jest nieskuteczny, kuleje też system obrony przeciwlotniczej. Wojska lądowe też potrzebują nowoczesnej technologii, sprzętu informatycznego do łączności. Właściwie gdzie nie popatrzymy to mamy same problemy - dodaje rozmówca gazety.

Roman Polko podkreśla, że konieczne jest zainwestowanie w nasze wojska specjalne. Jego zdaniem, to inwestycja opłacalna i konieczna dla Polski z uwagi na charakter współczesnych konfliktów zbrojnych, takich jak choćby obecny konflikt na Ukrainie.

Wśród największych wyzwań - według niego - jest nie tylko kwestia modernizacji technicznej, ale również wspólne ćwiczenia z wojskami specjalnymi państw NATO oraz żołnierzami innych rodzajów sił zbrojnych.

Plus 800 milionów na wojsko - rocznie

Jednocześnie konflikt na Ukrainie przyspieszył zmiany w finansowaniu polskiego wojska. Rząd pracuje nad ustawą zwiększającą wydatki na obronę do średnio 2 proc. PKB rocznie. W praktyce oznacza to, że nasza armia będzie mogła wydać na przykład na uzbrojenie i szkolenie każdego roku 800 milionów złotych więcej niż dzisiaj - czytamy z kolei w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Dodatkowo w zależności od aktualnych potrzeb wydatki będą mogły być okresowo wyższe lub niższe. - Gdy MON uzna, że w danym okresie potrzebuje wydać 2,2 proc. PKB, to wyda. Potem wyda trochę mniej niż 2 proc. Średnia zostanie zachowana - mówi gazecie osoba pracująca nad nowym prawem.

Obecnie pieniądze, których resorty nie zdążą wydać do końca danego roku, przepadają. Nowe rozwiązanie oznacza, że MON zostanie wyłączone z tej zasady. Spowoduje to, że wydatki wojskowe będą uprzywilejowane wobec innych.

Gazeta dodaje, że do tej pory na armię zapisywano w budżecie 1,95 proc. PKB rocznie. Projekt ma być gotowy w ciągu trzech miesięcy. Zmiana wejdzie w życie najpewniej od 2016 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)