Gen. Philip Breedlove: ćwiczenia NATO odpowiedzią na sytuację na Ukrainie
- Rozbudujemy zakres ćwiczeń w obszarze krajów nadbałtyckich, jeśli sytuacja na Ukrainie nie ulegnie poprawie - zapowiedział naczelny dowódca sił Paktu Północnoatlantyckiego w Europie generał Philip Breedlove w Wielonarodowym Korpusie Północno-Wschodnim w Szczecinie. Generał pozytywnie ocenił też trwające w Korpusie prace nad podniesieniem jego gotowości bojowej.
13.01.2015 | aktual.: 13.01.2015 18:09
- To krytyczny moment dla Sojuszu i Europy jako całości. Musimy zmierzyć się z nowymi, złożonymi wyzwaniami zarówno strategicznymi, jak i operacyjnymi - mówił po rozmowach w Korpusie dziennikarzom generał, odnosząc się m.in. do sytuacji politycznej na wschodzie Ukrainy.
Modyfikacja ćwiczeń
Breedlove zapowiedział też, że Sojusz zmodyfikuje program ćwiczeń.
Pierwsza seria zmian w ćwiczeniach nie będzie dotyczyła zwiększenia sił biorących w nich udział, lecz pogrupowania niektórych istniejących już manewrów, by lepiej przygotować nasze siły takie jak Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni do dowodzenia i kontroli nad nimi - tłumaczył. Chcemy pozwolić krajom, które prowadziły niewielkie, niezależne manewry, by pracowały razem jako siły NATO - powiedział.
Dodał jednak, że rozważane jest zwiększenie liczebności niektórych ćwiczeń.
Dowódca sił NATO w Europie podkreślił, że planowane manewry wojskowe będą dostosowywane do istniejących i potencjalnych zagrożeń. - Patrząc optymistycznie, chciałbym liczyć na zaproszenie obu zwaśnionych stron do spotkania. Przyspieszy to rozwiązanie konfliktu. W pesymistycznej perspektywie liczymy się ze zwiększeniem sił na wschodzie. Jednak to nie prowadzi do dialogu - powiedział.
Breedlove: jestem usatysfakcjonowany
- Nowy czas adaptacji dla NATO będzie wymagał innowacyjności, zdecydowanych pomysłów i kreatywnego przekonstruowania - dodał Breedlove. Jak podkreślił, przede wszystkim potrzebujemy silnego zaangażowania dla wspólnych pomysłów i wartości, które NATO wyznaje od samego początku.
Te fundamentalne wartości zostały zaadaptowane przez Korpus i są wykorzystywane podczas trwających prac nad podniesieniem jego gotowości bojowej - przyznał Breedlove po rozmowach z kadrą Korpusu.
- Jestem usatysfakcjonowany tym, co zobaczyłem i co usłyszałem podczas mojej wizyty. To tylko potwierdza znaczenie współpracy regionalnej i jej roli dla naszego wspólnego bezpieczeństwa - zaznaczył.
Wśród zadań monitorowanie granic Sojuszu
Oprócz naczelnego dowódcy NATO w Europie w spotkaniu w kwaterze jednostki udział brali m.in. przedstawiciele resortów obrony państw założycielskich Korpusu i wojskowi reprezentanci tych państw.
Dowódca Korpusu gen. Bogusław Samol mówił, że ostateczne decyzje co do kształtu organizacyjnego i osobowego Korpusu będą podjęte przez ministrów obrony krajów założycielskich najprawdopodobniej na początku lutego br.
- Deklaracje polityczne będą przełożone na praktyczny grunt przez Korpus i będziemy ćwiczyć w północno-wschodniej części Europy, na wschodniej flance NATO - dodał Samol, zapowiadając planowane na jesień ćwiczenie dowódczo-sztabowe jednostki w zakresie szkolenia pododdziałów jej podporządkowanych i prowadzenia operacji obronnych.
Samol poinformował też, że Breedlove podczas wizyty w Szczecinie podkreślał, że Korpus w czasie pokoju będzie odpowiedzialny za monitorowanie rozwoju sytuacji polityczno-wojskowej wokół granic Sojuszu, szczególnie na północno-wschodnim kierunku.
Zdaniem generała Samola ważne jest, by NATO posiadało nie tylko wiedzę, co dzieje się na terenie Ukrainy, ale także by siły Sojuszu wspólnie ćwiczyły na wypadek niebezpieczeństwa.
Plany wobec Korpusu
Gen. Breedlove nie wykluczył, że Korpus będzie w przyszłości sprawować kontrolę nad natowskimi Force Integration Units. Jednostki takie Sojusz planuje powołać w Europie. Ich rolą miałoby być współdziałanie przy ewentualnym przemieszczaniu wojsk NATO na kontynencie. Korpus mógłby dowodzić takimi komórkami w północno-wschodniej Europie.
- Miejmy nadzieję, że nigdy nie będzie to potrzebne, ale jeśli doszłoby do konfliktu, to Korpus mógłby przejąć misję, dowodząc formacjami takimi jak Sojusznicze Siły Najwyższej Gotowości (Very High Readiness Joint Task Force - VJTF) lub też innymi i wchodziłby w szerszy program obrony zbiorowej - dodał.
Dowódca NATO w Europie wyjaśnił, że NATO Force Integration Units (NFIU) mogłyby powstawać zarówno w Polsce, jak i innych krajach po konsultacjach z odpowiednimi resortami obrony i wyrażeniu przez nie zgody.
- Obecnie nie ma szczegółów w tej sprawie, ale to jedna z kwestii, o której zamierzamy rozmawiać w każdym z krajów, w których chcielibyśmy stworzyć NFIU - dodał.
Kto tworzy Korpus?
Korpus utworzyły w 1999 r. trzy państwa - Dania, Niemcy i Polska. Teraz należy do niego 14 krajów, w tym: Estonia, Litwa i Łotwa, Słowacja, Czechy, USA, Węgry.
Jako część struktury wojskowej NATO Korpus wykorzystywany może być w ramach obrony kolektywnej krajów NATO, operacjach reagowania kryzysowego, wspierania pokoju i usuwania skutków klęsk żywiołowych. Kwatera Główna Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego mieści się w Szczecinie. W czasie pokoju działa tylko sztab Korpusu; finansują go solidarnie armie Polski, Niemiec i Danii.
Podwyższenie gotowości bojowej
Podwyższenie gotowości bojowej Korpusu oznacza przede wszystkim skrócenie czasu, jaki Korpus ma na wykonanie zadania. Dotychczas było to do 180 dni, podczas gdy po osiągnięciu wyższej gotowości bojowej będzie to do 90 dni lub mniej, w zależności od tego, do której kategorii gotowości Korpus zostanie przygotowany. Decyzja w tej sprawie podjęta zostanie przez kraje założycielskie Korpusu.
Zgodnie z trójstronnym oświadczeniem w 2016 r. Korpus ma osiągnąć pełną gotowość operacyjną i być zdolnym do dowodzenia podległymi formacjami. Do końca 2018 r. Korpus ma być gotowy do dowodzenia operacjami połączonymi, czyli we współdziałaniu z elementami komponentów morskich i powietrznych.