Gen. Bieniek: zrobimy wszystko by ująć sprawców
"To bardzo wstrząsająca wiadomość" -
powiedział o śmierci dziennikarzy TVP dowódca wielonarodowej
dywizji w Iraku gen. Mieczysław Bieniek. Zapowiedział, że siły
koalicji uczynią wszystko, by ująć sprawców. Iracka policja ma już
wstępne rysopisy bandytów.
07.05.2004 15:35
Dziennikarz TVP Waldemar Milewicz zginął w piątek w Iraku w samochodzie ostrzelanym przez nieznanych sprawców, 30 km na południe od Bagdadu. Śmierć poniósł także algierski współpracownik telewizji, montażysta Mounir Bouamrane. Ranny został polski operator Jerzy Ernest.
"Jesteśmy wszyscy, jako społeczność dywizji wielonarodowej, wstrząśnięci śmiercią Waldemara Milewicza, którego wielokrotnie miałem okazję spotkać w czasie różnych misji, jak również montażysty Mundiego" - powiedział Bieniek dziennikarzom w Obozie Babilon.
"Praca dziennikarzy w tak trudnym obszarze jest bardzo niebezpieczna. Oni (...) przyjechali tutaj, aby przekazać w miarę obiektywnie, co się dzieje w tym kraju. Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar tego tragicznego wydarzenia. Pozdrawiamy wszystkich dziennikarzy w kraju" - dodał dowódca.
Zapowiedział, że dywizja wyciągnie wnioski z tej tragedii i będzie starała się lepiej zabezpieczać pracę dziennikarzy w Iraku. Jak zaznaczył, w Iraku zagrożone jest życie wszystkich obcokrajowców, jednak, w przeciwieństwie do żołnierzy, dziennikarze nie mają broni.
Krzysztof Konopka