Gen. Bieniek: Hiszpanie podjęli suwerenną decyzję
Wycofanie z Iraku kontyngentu Hiszpanii
jest suwerenną decyzją tego państwa i musi ona być respektowana -
oświadczył dowódca wielonarodowej dywizji w środkowo-południowej
strefie Iraku, generał Mieczysław Bieniek.
19.04.2004 | aktual.: 19.04.2004 09:09
Dowódca dodał, że praca Hiszpanów w Iraku jest przez dywizję oceniana bardzo wysoko i stanowią oni istotną część dywizji, ale - jak zaznaczył - "deklaracje polityczne nie wpływają na ciągłość wykonywania zadań w rejonie odpowiedzialności".
Jak poinformowano w niedzielę w Kairze, powołując się na wiadomość przekazaną przez nowego ministra spraw zagranicznych Hiszpanii Miguela Angela Moratinosa, Hiszpanie wycofają swój kontyngent wojskowy z Iraku w ciągu najbliższych 15 dni.
Kilka godzin wcześniej nowy premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero ogłosił, że kontyngent hiszpański zostanie wycofany z Iraku "najszybciej, jak to będzie możliwe". Zapatero, który wygrał wybory 14 marca, trzy dni po krwawej serii zamachów w Madrycie, podkreślił, że wycofuje żołnierzy hiszpańskich, ponieważ ich misja w Iraku jest bardzo niepopularna w społeczeństwie hiszpańskim. W zamachach zginęło 191 osób.
"Decyzja o wycofaniu wojsk hiszpańskich z Iraku jest decyzją suwerennego państwa i jego gremium politycznego, i musi być respektowana. Natomiast wycofanie kontyngentu hiszpańskiego jest operacją militarną, wymagającą czasu i odpowiedniego planowania, co aktualnie się odbywa" - głosi komunikat Bieńka, rozdany w poniedziałek rano dziennikarzom w Obozie Babilon.
Bieniek przypomina, że w ostatnim czasie Hiszpanie odpierali ataki bojówkarzy Muktady al-Sadra, broniąc ważnych obiektów użyteczności publicznej i administracji lokalnej, włączyli się też w zapewnianie bezpieczeństwa podczas jednego z największych świąt szyickich - Arbain.
Hiszpański kontyngent w Iraku liczy około 1300 żołnierzy. Hiszpanie dowodzą brygadą Plus Ultra, którą współtworzą razem z Salwadorem, Hondurasem i Dominikaną. Brygada odpowiada za dwie z pięciu prowincji strefy środkowo-południowej - Kadisiję i Nadżaf.
Według nieoficjalnych informacji, wycofanie się Hiszpanów najprawdopodobniej spowoduje zakończenie misji także przez trzy inne kraje tworzące brygadę - są one uzależnione od hiszpańskiej logistyki i łączności. Oznaczałoby to, że licząca 10 tys. ludzi dywizja stopnieje o 1400 żołnierzy. (mj)
