Gen. Abizaid: siły oporu w Iraku liczą 5000 osób
Siły oporu walczące z wojskami
USA i koalicji w Iraku liczą nie więcej niż 5000 bojowników, ale
działających w sposób dobrze skoordynowany - uważa gen. John
Abizaid, naczelny dowódca sił amerykańskich w tym regionie.
14.11.2003 | aktual.: 14.11.2003 06:29
"Można powiedzieć, że liczba osób uzbrojonych i czynnie działających przeciwko nam nie przekracza w sumie 5000" - powiedział generał na spotkaniu w Tampie na Florydzie.
Po stronie koalicji walczy w Iraku ok. 130 tys. żołnierzy amerykańskich oraz 25 tys. żołnierzy brytyjskich, polskich, włoskich i innych.
Abizaid podkreślił, że jeśli chodzi o koordynację ruchu oporu, to sytuacja zmienia się. Wcześniej uważano, że operacje antyamerykańskie i antykoalicyjne są koordynowane jedynie na szczeblu regionalnym i jeszcze niższym, a nie na poziomie ogólnokrajowym. Obecnie koordynacja następuje też na najwyższym poziomie.
"Zjawisko koordynacji pojawia się już na bardzo wysokich szczeblach, chociaż nie można mieć pewności, że istnieje dowodzenie akcjami oporu na poziomie ogólnonarodowym, przynajmniej na razie. Może się ono pojawić, ale na razie jeszcze nie występuje" - powiedział generał.
Dla zwiększenia skuteczności walki z ruchem oporu "najwyraźniej potrzeba nam poprawy działań wywiadowczych na poziomie regionalnym i krajowym" - ocenił Abizaid, zapowiadając rychły wyjazd z Głównej Kwatery sił USA w Tampie do Kataru, gdzie ma być rozmieszczone naczelne dowództwo USA dla Iraku i Afganistanu, za które odpowiada.