Geje pozwali do sądu mera, który odmówił im udzielenia ślubu
Dwaj geje, którym mer Arcangues w południowo-zachodniej Francji odmówił udzielenia ślubu, pozwali go do sądu. To pierwsza sprawa o złamanie przepisów uchwalonej w maju ustawy o małżeństwach osób tej samej płci.
26.06.2013 | aktual.: 26.06.2013 19:41
Guy Martineau-Espel i Jean-Michel Martin, obaj po pięćdziesiątce, złożyli pozew przeciwko merowi Arcangues, gdzie mieszkają razem od dziesięciu lat.
- Stoczymy tę batalię do samego końca - zapowiada Martineau-Espel.
Ustawa o małżeństwach homoseksualnych i adopcji przez nie dzieci została ogłoszona we Francji 18 maja po czterech miesiącach zaciętej batalii parlamentarnej. Była flagowym projektem społecznym prezydenta Francois Hollande'a. Środowiska konserwatywne żywo protestowały przeciw nowelizacji prawa, organizując marsze pod hasłem "La Manif pour tous" (Manifestacja dla wszystkich), nawiązując w ten sposób do ustawy zwanej "Małżeństwa dla wszystkich".
Ślubu we Francji udzielają w ratuszach merowie lub ich zastępcy.
Para gejów w Arcangues złożyła wniosek o udzielenie im ślubu w maju, ale prawicowy mer Jean-Michel Colo odmówił.
Kiedy mera w tym tygodniu wezwano na dywanik i nakazano mu stosowanie się do obowiązujących norm prawnych, poprosił o danie mu czasu do namysłu. To skłoniło parę z Arcangues do skierowania sprawy do sądu.
Odmowa zastosowania się do prawa o małżeństwach jednopłciowych może pociągnąć za sobą karę do pięciu lat więzienia i grzywny w wysokości do 75 tys. euro.
- Nawet jeśli w końcu uda nam się pobrać, pozwu nie wycofamy - zapowiada Martineau-Espel.