Gebethner: decyzja ws. Rokity należy do Sejmu
Do Sejmu należy rozstrzygnięcie, czy
ujawniając treść SMS-a Jan Rokita (PO) wykroczył poza immunitet.
Jeżeli Sejm uzna, że ujawnienie SMS-a mieści się w ramach
immunitetu, to nie ma przesłanki karalności, a więc poseł nie
popełnił przestępstwa - uważa konstytucjonalista prof. Stanisław
Gebethner.
Gebethner powiedział, że pismo Rokity, w którym poinformował on, iż w związku z ewentualnym postępowaniem w tej sprawie zrzeka się immunitetu i godzi się odpowiadać jak zwykły obywatel, jest "nieuzasadnione, to jest demonstracja".
"W tej sprawie powinien rozstrzygać Sejm, a nie poseł" - powiedział Gebethner. "Sejm powinien rozstrzygnąć, czy poseł wykroczył poza immunitet, czy nie, immunitet nie jest w dyspozycji absolutnej posła".
W ocenie Gebethnera prawnicy, którzy uznają, że Rokita popełnił przestępstwo, są "nieprecyzyjni". "Ja mówię o naruszeniu prawa - co jest ewidentne - natomiast nie każde naruszenie prawa jest przestępstwem, bo nie zawsze jest przesłanka karalności. A jeżeli (Rokita) jest objęty immunitetem, to nie ma przesłanki karalności i nie ma przestępstwa" - tłumaczył Gebethner.
"Natomiast jest pytanie, czy wykroczył poza immunitet, ponieważ był zobowiązany ustawą do przestrzegania tajemnicy. I to powinien rozstrzygnąć Sejm" - dodał konstytucjonalista.
W środę, podczas przesłuchania przed komisją śledczą, Rokita zapytał przewodniczącą KRRiT Danutę Waniek, czy "nie mamy do czynienia z nagannym koleżeństwem" między członkami KRRiT a prezesem TVP Robertem Kwiatkowskim. Jako dowód istnienia, jego zdaniem, "nagannego koleżeństwa" między nimi, zacytował treść SMS-a.
Zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik powiedział, że według niego Rokita, ujawniając treść SMS-a, naruszył tajemnicę służbową, bo tego rodzaju informacje są objęte klauzulą poufności i nie wolno ich ujawniać. Prokuratura Krajowa poleciła prowadzącej śledztwo ws. Rywina warszawskiej prokuraturze apelacyjnej sprawdzenie, czy popełniono przestępstwo ujawnienia poufnej informacji przez funkcjonariusza publicznego.
"Wobec publicznej informacji prokuratora generalnego o postępowaniu karnym o przestępstwo naruszenia przeze mnie tajemnicy służbowej, zagrożone karą do 3 lat więzienia, uprzejmie zawiadamiam pana marszałka, że zrzekam się w tym postępowaniu immunitetu poselskiego, oraz stawię się na każde wezwanie władz prokuratorskich, sądowych i więziennych" - napisał Rokita w liście do marszałka Sejmu Marka Borowskiego.