Gdyński policjant aresztowany w Białymstoku
Do aresztu trafił 38-letni funkcjonariusz policji z Gdyni, podejrzany o groźby karalne wobec właściciela jednej z białostockich firm. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ, która poza potwierdzeniem tej informacji, odmawia podania jakichkolwiek szczegółów.
Według nieoficjalnych informacji ze źródeł policyjnych, chodzi o rozliczenia finansowe między skonfliktowanymi małżonkami, dotyczące wspólnej firmy. Policjant miał pomagać kobiecie; miał grozić jej mężowi, więc przedsiębiorca zawiadomił policję.
Prokuratura nie chce podawać żadnych szczegółów sprawy, m.in. tego, czy podejrzany przyznał się do zarzutów i czy zatrzymano jeszcze kogoś. Tłumaczy to dobrem śledztwa.
Jak poinformował rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni Dariusz Kaszubowski, czyn, którego policjant się dopuścił, "nie ma żadnego związku ze służbą". Zatrzymany do lipca pracował w komisariacie Gdynia-Witomino. Od prawie pół roku przebywał na zwolnieniu lekarskim. Policjantem jest od dziewiętnastu lat.
Jak dodał Kaszubowski, jeszcze przed popełnieniem przestępstwa (do którego miało dojść pod koniec listopada) poprosił o zwolnienie ze służby z dniem 5 stycznia 2005 roku.
Po jego aresztowaniu, komendant miejski policji w Gdyni podjął decyzję o zawieszeniu funkcjonariusza w czynnościach służbowych. Grozi mu do trzech lat więzienia.