Gdy lekarz odmówi...
Lekarz rodzinny nie chciał dać skierowania
do neurologa na badanie rezonansem magnetycznym Marianowi Ż.,
który skarżył się na uporczywe bóle głowy. Pacjent zrobił to
badanie prywatnie i okazało się, że ma guza mózgu, a sąd uznał, że
pacjent powinien otrzymać pieniądze za badanie od NFZ -
powiadamiają "Super Nowości". Gazeta informuje, jak sobie radzić w
podobnych sytuacjach.
16.11.2005 | aktual.: 16.11.2005 07:45
Silny ból zęba dopada nas w czasie dłuższego wyjazdu, np. podczas urlopu. Idziemy więc do dentysty, jednak za usługę trzeba zapłacić. Dlaczego nie możemy, w ramach ubezpieczenia w funduszu zdrowia, skorzystać z bezpłatnej pomocy stomatologa w nagłym przypadku z dala od miejsca zamieszkania?
- Możemy- wyjaśnia Jadwiga Woś, rzecznik praw pacjenta w podkarpackim oddziale NFZ. - Zgodnie z art. 19 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w stanach nagłych świadczenia medyczne są udzielane pacjentom niezwłocznie. Płaci za nie NFZ albo w ramach zawartej z danym ZOZ-em umowy, albo na podstawie rachunku wystawionego Funduszowi przez świadczeniodawcę, który nie ma zawartej umowy.
Co ma jednak zrobić pacjent z bolącym zębem lub inną dolegliwością, gdy lekarz żąda zapłaty za leczenie? Wyciąga pieniądze i płaci. - A następnie powinien poprosić o fakturę, żeby mieć dowód zapłaconych pieniędzy - radzi Jadwiga Woś. - Po powrocie do domu trzeba z tą fakturą przyjść do swojego oddziału NFZ i opisać całą sytuację. Wtedy my występujemy do lekarza, który udzielił świadczenia medycznego i zobowiązujemy go do zwrotu pieniędzy pacjentowi. Za wykonaną usługę lekarz dostanie pieniądze ze swojego oddziału Funduszu.
Może się zdarzyć, że lekarz nie zechce dać skierowania na badanie, które zdaniem pacjenta pozwoli na zdiagnozowanie przyczyn dolegliwości. Czy w takiej sytuacji pozostaje nam tylko zapłacić za badanie w prywatnym gabinecie, a następnie sądowa walka z NFZ o zwrot pieniędzy?
- Warto najpierw poprosić lekarza odmawiającego wydania skierowania o sporządzenie jego decyzji na piśmie - podpowiada Jadwiga Woś. - Taka prośba powinna spowodować, że lekarz jeszcze raz dokładnie przeanalizuje stan pacjenta i jeżeli uzna, że żądane przez pacjenta badanie jest zbędne, to będzie to w pełni przemyślana, a nie rutynowa decyzja. Może się jednak zdarzyć, że taka powtórna analiza skłoni lekarza do wydania skierowania.
Jeżeli ktoś, mimo pisemnej odmowy lekarza, zdecyduje się na odpłatne wykonanie badania, to musi mieć świadomość, że ma znikome szanse na późniejsze odzyskanie pieniędzy. Chyba że wynik badania potwierdzi rację pacjenta, tak jak stało się to w przypadku Mariana Ż. (PAP)