Gdy boeing kpt. Wrony blokował Okęcie...
Awaryjne lądowanie boeinga 767 z Nowego Jorku unieruchomiło na dwa dni stołeczny port lotniczy im. Fryderyka Chopina. Na ten czas loty przekierowano na inne lotniska, m.in. na łódzki Lublinek. Władze łódzkiego lotniska właśnie podsumowały operacje z 1 i 2 listopada. Okazało się, że lotnisko w ciągu dwóch dni obsłużyło aż 3125 podróżnych.
14.11.2011 | aktual.: 15.11.2011 10:50
Na łódzkim lotnisku lądowały czartery linii Yes Airways, Travel Service oraz Sky Airlines oraz samoloty regularnych połączeń LOT, EuroLOT, Romavia, Czech Airlines, Malev, Norwegian, Wizzair, El Al oraz Jet Air. W Łodzi lądowały m.in. samoloty z Tel Awiwu, Istambułu, Paryża, Sharm El Sheikh, Madery, Rygi i Oslo, a także niektórych polskich lotnisk.
W związku z przejęciem warszawskich operacji, na Lublinku wylądowali m.in. piłkarze Rapidu Bukareszt, którzy przylecieli na mecz z Legią Warszawa, słynny tenor Jose Carreras oraz Agnieszka Cieślak, reprezentująca Polskę w mistrzostwach Europy w triathlonie.
Dla pasażerów, którzy przymusowo lądowali w Łodzi, podstawiono autokary, które odwoziły ich do Warszawy.
W sumie Łódzkie lotnisko odprawiło 1120 pasażerów w lotach czarterowych i 2005 pasażerów w ruchu regularnym.