Gazprom zdecydował bez nas
Druga nitka biegnącego tranzytem przez
Polskę gazociągu jamalskiego ma być budowana dopiero po 2010 r. -
tak wynika ze strategii Gazpromu. "Rzeczpospolita" pisze, że
decyzję w tej sprawie Gazprom powinien uzgodnić z PGNiG, ale tego
nie zrobił.
27.02.2004 | aktual.: 27.02.2004 06:13
Strategia, do której dotarła "Rzeczpospolita", zakłada, że w najbliższych 15 latach wzrosną dostawy rosyjskiego gazu dla Europy, a zwłaszcza do Wielkiej Brytanii. Dlatego priorytetowe dla Gazpromu w tym okresie będzie uruchomienie nowego rurociągu na dnie Bałtyku - konkurencyjnego wobec projektu drugiej nitki gazociągu jamalskiego. W ten sposób Rosjanie pozbawiają Polskę złudzeń co do nadzwyczajnych zysków z tranzytu - twierdzi dziennik.
Prezes PGNiG Marek Kossowski przyznał, że jest zaskoczony decyzją rosyjskiej firmy. Wicepremier w poprzednim rządzie Janusz Steinhoff uważa, że arbitralna decyzja Gazpromu to kolejny dowód na to, iż legła w gruzach polityka zaopatrzenia Polski w gaz.
Gdy zrealizowany zostanie projekt przez Bałtyk, to zablokuje definitywnie powstanie gazociągu ze Skandynawii do polskiego wybrzeża. Rurociągi nie mogą się bowiem krzyżować - przytacza "Rzeczpospolita" opinię byłego ministra gospodarki. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - Polska na ostatnim planieRzeczpospolita - Polska na ostatnim planie