Gazety regionalne w służbie czytelnika i demokracji

- Gazety regionalne angażują się w budowę społeczeństwa obywatelskiego i są blisko ludzkich problemów - mówili zgodnie eksperci na sesji 'Prasa regionalna - współtwórca i uczestnik społeczeństwa obywatelskiego' zorganizowanej przez Grupę Wydawniczą Polskapresse.

13.07.2006 06:40

Sesja odbyła się we wtorek 11 lipca br. w ramach inauguracji nowego roku akademickiego 2006/ 2007 Instytutu Dziennikarstwa Polskapresse.

Już po raz drugi, historyczna wioska Krzyżowa na Dolnym Śląsku, gościła 13 młodych adeptów dziennikarstwa z całego kraju, którzy rozpoczęli swoją naukę w „Letniej szkole dziennikarstwa” w ramach inauguracji roku akademickiego 2006/2007 Instytutu Dziennikarstwa Polskapresse. Dziesięcioro stypendystów z roku 2005/ 2006 otrzymało Certyfikaty potwierdzające przebyte szkolenia i praktyki. Większość otrzymała propozycje pracy w dziennikach regionalnych Polskapresse.

Głównym punktem inauguracji była sesja pt. „Prasa regionalna – współtwórca i uczestnik społeczeństwa obywatelskiego”, podczas której znani medioznawcy, specjaliści od prawa prasowego, przedstawiciele organizacji pozarządowych, redaktorzy naczelni i wydawcy prasy regionalnej dyskutowali na temat misji mediów regionalnych w tworzeniu aktywnego i odpowiedzialnego społeczeństwa.

- Od jakości mediów zależy jakość demokracji. To właśnie na szczeblu lokalnym demokracja dzieje się na co dzień, a nasze regionalne redakcje integrują lokalne środowiska, edukują czytelników i patrzą władzy samorządowej na ręce – mówiła Dorota Stanek, prezes Polskapresse. Podkreślała, że najważniejszym zadaniem dziennikarza jest służba czytelnikowi.

Prof. Janusz Adamowski, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego stwierdził, że regionalne i lokalne gazety stoją przed ogromną szansą. – Prasa krajowa poświęca coraz więcej miejsca polityce, wydarzeniom z Warszawy i sensacjom. Czytelnicy są już zmęczeni tym informacyjnym zgiełkiem – twierdzi Adamowski. - Gazety regionalne wykonują bardzo dobrą pracę. Nie tylko odzwierciedlają rzeczywistość, ale też ją odkrywają przed czytelnikami – mówił dr Ryszard Kowalczyk z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Dodał, że do tego by czytelnikowi rzetelnie przedstawić wydarzenia, potrzebny jest dobry warsztat. – Dlatego tak ważne jest kształcenie młodych dziennikarzy, czemu służy Instytut Dziennikarstwa Polskapresse – dodał Kowalczyk.

Podczas debaty „Czy media zagrażają demokracji?” prowadzonej przez Kamila Durczoka eksperci byli zgodni, że to raczej politycy zagrażają mediom i demokracji. Za niebezpieczne uznali ostatnie propozycje zmian w prawie prasowym.

– Media są gwarantem podstawowego, konstytucyjnego prawa do wolności słowa – podkreślał Wiesław Johann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego. - Wolność słowa to także prawo do zbierania informacji i ich rozpowszechniania. Tymczasem realizacja tego prawa napotyka na ogromne problemy - dodał. Jako przykład podał nie wpuszczanie prasy na spotkania rad miejskich i dzielnicowych.

Podczas debaty odparto też tezę niektórych polityków twierdzących, że w Polsce nie ma wolnych mediów. – Pluralizm, który potwierdza fakt, że mamy wielką różnorodność mediów i wielu ich właścicieli, daje mediom niezależność. Nie ma już centralnego sterowania – stwierdzili uczestnicy debaty. Redaktor Durczok podkreślał, że w Polsce można dziennikarzy ścigać, skarżyć do sądu, a nawet blokować publikacje.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)