Gaz rozweselający, potem hipnoza - sposób dla dentystów
Przeciwbólowe działanie gazu rozweselającego, czyli podtlenku azotu można wzmocnić używając sugestii bądź hipnozy, ponieważ pod jego działaniem pacjent staje się bardziej
podatny na takie zabiegi - informuje serwis "EurekAlert".
09.01.2009 | aktual.: 09.01.2009 20:15
Badania nad wpływem gazu rozweselającego przeprowadzili naukowcy z University College w Londynie.
Okazało się, że pod wpływem gazu pacjenci dentystów stają się bardziej podatni na sugestie i hipnozę - można ich dzięki temu uspokoić i uwolnić od bólu, co ułatwia nieprzyjemne zabiegi.
Podczas eksperymentów badanym sugerowano, by wyobrazili sobie na przykład soczyste pomarańcze, sygnał dźwiękowy samochodu, kwaśny smak w ustach czy głos spikera dochodzący z kąta pokoju. Pod wpływem podtlenku azotu wyobrażenia te występowały wyraźnie łatwiej.
Podtlenek azotu (N2O), zwany gazem rozweselającym, jest stosowany do znieczulania w mieszaninie z tlenem i innymi gazami. Znosi odczuwanie bólu (choć nie tak skutecznie, jak inne środki, stosowane w anestezjologii).
Oprócz anestezjologii, podtlenek azotu wykorzystywany jest także jako gaz nośny w przemyśle spożywczym, zwłaszcza przy produkcji bitej śmietany w sprayu, oraz do wypełniania opakowań łatwo psujących się produktów w rodzaju chipsów ziemniaczanych (jego oznaczenie to E-942).
Poza tym bywa stosowany w tuningu samochodowym - wprowadzany do cylindrów silnika rozkłada się na azot i tlen, co znacznie zwiększa szybkość spalania i daje krótkotrwały wzrost mocy o około 30% (dłuższe stosowanie może uszkodzić silnik).