Gates przyznał, że Ameryka nie wygrywa w Iraku
Robert Gates, mianowany przez
prezydenta Busha na stanowisko sekretarza obrony USA, przyznał podczas przesłuchań przed komisją ds. sił zbrojnych Senatu,
że Stany Zjednoczone nie wygrywają wojny w Iraku i ostrzegł, że
sytuacja na całym Bliskim Wschodzie grozi wybuchem.
06.12.2006 | aktual.: 06.12.2006 00:33
Komisja jednomyślnie zaaprobowała kandydaturę Gatesa na szefa Pentagonu, gdzie zastąpi Donalda Rumsfelda, który forsował coraz bardziej niepopularne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Iraku.
Gates musi jeszcze uzyskać poparcie Senatu w pełnym składzie.
Podczas przesłuchań Gates oświadczył, że problem Iraku będzie jego najwyższym priorytetem i podkreślił, że rozważane są wszystkie opcje mogące prowadzić do poprawy obecnej sytuacji. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów.
Zapytany przez demokratycznego senatora Carla Levina, czy Stany Zjednoczone wygrywają w Iraku, Gates odparł: nie. Dodał jednak, że na obecnym etapie nie można też powiedzieć, że wojna jest przegrana.
Gates wypowiedział się też przeciwko podjęciu działań zbrojnych przeciwko Iranowi i Syrii i wyraził pogląd, że doprowadziłoby to do jeszcze większego zaostrzenia sytuacji w Iraku.