Gang narkotykowy za kratkami
Policjanci łódzkiego Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali siatkę producentów narkotyków na wielką skalę. Marihuanę hodowano na Śląsku i przywożono pod Łódź.
01.12.2009 | aktual.: 01.12.2009 10:25
Zatrzymano na razie trzy osoby, ale - jak podkreślają śledczy z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi - wkrótce dojdzie do kolejnych zatrzymań.
Funkcjonariusze CBŚ uderzyli pod Nysą w województwie opolskim. W budynku na terenie gospodarstwa wiejskiego znaleźli profesjonalnie urządzoną plantację konopi indyjskich. Między roślinami uwijali się: 55-letni Andrzej M. z Nysy, uważany za mózg gangu, oraz 32-letni Dariusz M. spod Łodzi. Byli tak pochłonięci ścinaniem konopi, że nawet nie zauważyli ekipy CBŚ. - Zabezpieczono ponad 900 krzewów konopi oraz około 30 kg suszu, który został uzyskany z ponad 1500 krzewów - mówi podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Policjanci poszli tropem 32-latka i trafili do domu jednorodzinnego w Żabiczkach pod Konstantynowem, w którym mieszkał Dariusz M. z konkubiną, 26-letnią Joanną D. - Podczas przeszukania piwnicy - dodaje Joanna Kącka - policjanci znaleźli blisko 320 gramów kokainy i 580 gramów marihuany.
Cała trójka odpowie za wytwarzanie znacznych ilości narkotyków, za co grozi do 15 lat więzienia.
Zobacz więcej w "Polska Dziennik Łódzki"