PolskaFunkcjonariusze z Wronek zagarnęli pieniądze więźniów?

Funkcjonariusze z Wronek zagarnęli pieniądze więźniów?

Troje byłych funkcjonariuszy Zakładu Karnego we Wronkach (Wielkopolskie) stanie przed sądem pod zarzutem zagarnięcia ok. 270 tys. zł na szkodę tej placówki. Są podejrzani o oszustwa związane z książeczkami depozytowymi więźniów.

Akt oskarżenia przeciwko Marianowi D., Krystynie K. i Joannie J. został skierowany do Sądu Rejonowego w Szamotułach. Żadne z nich nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności - poinformował prokurator Andrzej Jóźwiak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zgodnie z przepisami, osadzonym w zakładzie karnym nie wolno posiadać przy sobie pieniędzy, każdy z nich powinien mieć założoną książeczkę oszczędnościową Na nią wpłaca się wszelkie sumy, które więzień zarobi lub otrzyma od rodziny.

Jak wykazało śledztwo, oskarżeni - wśród nich informatyk i kobieta prowadząca w zakładzie karnym agencję PKO - wykorzystując system komputerowy, założyli 389 więźniom fikcyjne książeczki depozytowe. Pieniądze, które rzekomo miały wpływać dla tych skazanych, wypłacali sobie, obciążając budżet zakładu karnego. Ten proceder trwał od stycznia 1998 roku do września 2002 roku.

Do lipca 2004 roku prokuratura w związku z tą sprawą postawiła zarzuty siedmiu pracownikom Zakładu Karnego we Wronkach. Byli wśród nich członkowie komisji inwentaryzacyjnych, których zadaniem była kontrola książeczek depozytowych. Ostatecznie jednak, pod koniec grudnia, skierowano do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem osobom.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)