Funkcjonariusze SB ujawnieni
Znamy nazwiska wielu agentów, ale nie wiemy,
kto pracował w Służbie Bezpieczeństwa - oznajmia "Głos
Wielkopolski", który ujawnia listę funkcjonariuszy SB z byłego
województwa poznańskiego.
10.03.2007 | aktual.: 10.03.2007 01:07
Nie zdradzamy tajemnic. Nazwiska funkcjonariuszy służb PRL nie są obecnie tajne. Dlaczego w takim razie ich dotąd nigdzie nie podano? To pytanie dla polityków. Publikujemy listę, gdyż wiedza o tym, kto stał na straży poprzedniego systemu ma walory historyczne i jest elementem transparentności życia publicznego - uzasadnia gazeta.
Lista obejmuje kierownictwo SB oraz funkcjonariuszy z terenu dawnego województwa poznańskiego, którzy poddali się weryfikacji. Jest na niej ponad czterystu pracowników bezpieki zatrudnionych u schyłku istnienia SB, w latach 1989-1990. Na liście można znaleźć biznesmenów (głównie z branży ochrony), prawników i urzędników państwowych pełniących różne funkcje na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Większość z pozytywnie zweryfikowanych była związana z resortem MSWiA.
W wykazie "Głosu Wielkopolskiego" jest także jeden ze znaczących tajnych współpracowników SB (TW Kuba - Tomasz Skorupski), który rozpracowywał środowiska związane ze Studenckim Komitetem Solidarności i "Solidarnością". Był internowany w Gebarzewie, gdzie - by uwiarygodnić się wśród opozycjonistów - symulował ucieczkę. W latach 80. TW Kuba został etatowym oficerem SB.
Według przepisów negatywna weryfikacja nie przeszkadza w pełnieniu cywilnych funkcji państwowych. Przykładowo wzbudzający niemiłe wspomnienia działaczy podziemia porucznik z Wydziału Śledczego SB Witold Biela jest obecnie zastępcą dyrektora Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu. Wysoką funkcję w Urzędzie Celnym w Poznaniu pełnił (i do dzisiaj pracuje w UC) ostatni naczelnik wydziału polityczno-wychowawczego, negatywnie zweryfikowany ppłk Czesław Szymaniak.
Na liście nie ma funkcjonariuszy, którzy nie mogli przejść weryfikacji z powodu wieku (istniała ustawowa granica 55 lat), nie chcieli jej się poddać lub odeszli z SB przed zmianą ustroju w Polsce. Z tego względu w zestawieniu brakuje oficerów, którzy pełnili ważne funkcje w czasach stalinowskich.
Jednym z nielicznych wyjątków jest płk Bogdan Jeleń, który brał udział w nękaniu uczestników wydarzeń Czerwca 1956 i dotrwał w SB jej rozwiązania. Wielki nieobecnym na liście jest kpt. Stanisław Kłys. Pracując w bezpiece był on odpowiedzialny za wieloletnie prześladowanie (aż do śmierci) mecenasa Stanisława Hejmowskiego, słynnego obrońcy w procesach czerwcowych. W latach 90. kierował on Archiwum Państwowym w Poznaniu. Obecnie Kłys jest we władzach Stowarzyszenia Archiwistów Polskich - kieruje... sądem koleżeńskim.
Listę przygotowano w oparciu o dane zebrane przez dawnych opozycjonistów i na podstawie zapisków członków komisji weryfikującej w 1990 roku funkcjonariuszy SB. Gazeta kontrolowała je za pomocą katalogu IPN-u, dostępnego dla naukowców i dziennikarzy realizujących wnioski badawcze. (PAP)