Fundacje nie mają obowiązku sprawdzać swoich darczyńców
Fundacja nie ma obowiązku sprawdzać swoich
darczyńców, ale jeśli występuje do danej firmy z prośbą o dotację,
powinna wiedzieć, do kogo się zwraca - uważa dyrektor finansowy
Instytutu Spraw Publicznych (ISP) Grażyna Wojciechowicz.
17.09.2004 | aktual.: 17.09.2004 18:03
Teresa Gajewska z zarządu Fundacji "Porozumienie bez barier" powiedziała, że nigdy w ciągu 7 lat istnienia Fundacji nie weryfikowano dobroczynnych wpłat pod żadnym kątem. Wyjaśniła, że w Fundacji pracują tylko dwie osoby i nie byłoby nawet fizycznej możliwości, by taką operację prowadzić.
Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen wystąpiła do Fundacji Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier" o dokumenty i listę darczyńców. "Rzeczpospolita" napisała, że do fundacji wpływały pieniądze m.in. z firm zamieszanych w działalność mafii paliwowej, a pośrednio od Laboratorium Frakcjonowania Osocza z Mielca - znanego z afery finansowej, związanego z politykami SLD i biznesmenem zaprzyjaźnionym z rodziną prezydencką.
Gajewska zapewniła, że dokumenty, o które wystąpiła sejmowa komisja, są przygotowywane i zostaną jej przekazane. Wyjaśniła, że nie może podać nawet przybliżonego terminu, kiedy to nastąpi, ponieważ dokumentacja ta jest bardzo obszerna i przygotowanie jej jest czasochłonne.
Lista darczyńców z siedmiu lat to kilkadziesiąt stron zapisanych drobnym drukiem. Część z nich zastrzegła sobie anonimowość lub po prostu wpłaciła pieniądze na konto bez podania danych - powiedziała Gajewska. Nasz numer konta jest powszechnie dostępny, nie możemy zabronić dobrowolnych wpłat na nasze konto, nie odsyłamy pomocy ofiarowanej na naszą działalność - dodała.
Kiedy firma wpłaca pieniądze na konto jakiejś fundacji i chce przy tym pozostawać anonimowa, to kłóci się to z powodem, dla którego firmy włączają się w działalność charytatywną - powiedziała dyrektor Programu Przeciw Korupcji w Fundacji Batorego Grażyna Kopińska.
Wyjaśniła, że firma daje pieniądze na akcje charytatywne po to, żeby budować sobie wizerunek firmy przyjaznej i odpowiedzialnej społecznie i dlatego zachowanie anonimowości w takim przypadku byłoby niezrozumiałe.
Instytucje i organizacje prowadzone przez osoby publiczne muszą zwracać szczególną uwagę, czy firmy, które przekazują im dary, nie mają jakiegoś interesu do załatwienia u tych osób publicznych lub osób z ich rodziny - powiedziała Kopińska.
Według szefowej Transparency International Julii Pitery, obowiązek przyglądania się finansowaniu fundacji spoczywa na urzędach skarbowych. Przed nimi wszystkie fundacje muszą się rozliczać. Mnie dziwi, że urzędy kontroli teraz milczą - dodała. Za dobry pomysł uznała zamieszczenie sprawozdań finansowych fundacji w internecie. Tylko, jeżeli nikt tego nie weryfikuje, to jaką mamy gwarancję, że to prawda - zapytała Pitera.
Jej zdaniem, żadna osoba z życia publicznego nie powinna mieć swojej fundacji, pozyskującej pieniądze na zewnątrz. Wyjaśniła, że stwarza to sytuację, w której można szantażować fundację tym, że przyjęła jakieś pieniądze, domagać się czegoś od niej.
Dodała, że TI miała propozycję datku od pewnego przedsiębiorcy, ale po sprawdzeniu, zrezygnowała z oferty. W dobie Internetu to nie są rzeczy nie do sprawdzenia. Jest Krajowy Rejestr Sądowy, rejestr, w którym można sprawdzić, kto zasiada we władzach.
Dyrektor finansowy ISP Grażyna Wojciechowicz powiedziała, że jedną z możliwości ustalenia kręgu darczyńców jest wybór, do kogo o taką pomoc fundacja się zwraca. Każda fundacja ma, jak sądzę, swoją własną zasadę, która pozwala jej zwracać się lub nie do firm z prośbą o datek. Są fundacje, które nie zwróciłyby się o to np. do producentów alkoholu czy papierosów albo do innych firm, które z jakiegoś powodu budzą ich wątpliwości - podkreśliła.
Nie wynika to z prawa, tylko z zasady, którą dana fundacja się kieruje. To my sami decydujemy, kto ma się znaleźć na liście firm, do których wystąpimy z prośbą o dotację.
Fundacja "Porozumienie bez barier" zainaugurowała działalność 15 kwietnia 1997 r. Jej celem jest wyrównywanie życiowych szans ludzi niepełnosprawnych i pokrzywdzonych przez los. Fundacja wspiera szpitale, hospicja, ośrodki rehabilitacji, stowarzyszenia i placówki opiekuńczo-wychowawcze; poza pieniędzmi przekazuje im sprzęt specjalistyczny, leki, a także dary od donatorów, dofinansowuje również turnusy rehabilitacyjne dla dzieci. Jolanta Kwaśniewska jest założycielką Fundacji.