"FT": Kurdowie muszą odsunąć w czasie niepodległościowe plany

Londyński dziennik w komentarzu redakcyjnym przypomina, że na skutek ofensywy Państwa Islamskiego, znanego do tej pory jako Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), Irak jest bardzo blisko całkowitej dezintegracji. Na słabości Bagdadu korzystają Kurdowie, którzy zamieszkują głównie półautonomiczny region na północy kraju i od kilku tygodni wyraźnie dążą do uzyskania pełnej niezależności. "FT" przypomina, że mają oni pod swoją kontrolą jedną piątą państwa, zamieszkaną przez 6,5 mln ludzi. Do tego dysponują pokaźnymi złożami ropy naftowej, która umożliwia im uzyskanie niezależności ekonomicznej.

Mimo tych korzyści "FT" zwraca uwagę, że zagrożenie ze strony sunnickich rebeliantów jest na tyle poważne, że powinno zmusić przywódców kurdyjskich do zmiany dotychczasowej niepodległościowej polityki. W obliczu zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego Kurdowie muszą wesprzeć Bagdad, nawet jeżeli polityka rządu Nuriego al-Malikiego była dla nich niekorzystna. Powstrzymanie dżihadystów z ISIL powinno być absolutną koniecznością - argumentuje dziennik.

Dopiero po zlikwidowaniu zagrożenia ze strony dżihadystów Kurdowie powinni przystąpić do rozmów na temat przyszłości Iraku i własnej odrębności. "FT" zaznacza, że najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron będzie stworzenie państwa federacyjnego zrzeszającego wokół Bagdadu wszystkie społeczności tego kraju. Jednak, żeby tak się stało, należy najpierw pokonać dżihadystów i doprowadzić do dymisji rządu Malikiego - podsumowuje "FT".