Francuskie "nie" dla konstytuacji byłoby katastrofą
Francuskie "nie" dla
konstytucji unijnej byłoby katastrofą polityczną, która
zaszkodziłaby dalszemu rozszerzaniu Unii Europejskiej - ostrzegł szef dyplomacji słoweńskiej Dimitrij Rupel, który w tym
roku przewodniczy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
16.04.2005 18:15
Uczestniczył on w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych 25 państw UE w Luksemburgu, którego inni uczestnicy również wyrażali rosnące zaniepokojenie wynikami najnowszych sondaży we Francji. Wykazują one, że 56% Francuzów zamierza odrzucić konstytucję UE w referendum zaplanowanym na 29 maja.
Jeśli Francja zagłosuje "nie", stworzy to trudności w Europie - powiedział szef dyplomacji Luksemburga Jean Asselborn, którego kraj przewodniczy w tym półroczu Unii. Jestem pewien, że Francuzi dokonają właściwego wyboru - dodał.
Francuski minister spraw zagranicznych Michel Barnier powiedział w Luksemburgu, że nie ma "planu B" na wypadek odrzucenia konstytucji. Nie będzie innej konstytucji. I przez bardzo długi czas nie będzie również żadnej dyskusji na ten temat - przestrzegł swych rodaków.
Po czwartkowym spotkaniu prezydenta Jacquesa Chiraca z młodymi Francuzami w Pałacu Elizejskim, zorganizowanym w ramach kampanii na rzecz głosowania "tak" w referendum, liczba przeciwników konstytucji unijnej we Francji jeszcze wzrosła.
W przeprowadzonym w piątek sondażu instytutu CSA dla dziennika "Le Parisien" 56% osób zadeklarowało zamiar głosowania "nie". "Tak" chce głosować 44%.
Identyczne były wyniki innego piątkowego badania opinii publicznej, przeprowadzonego przez instytut IFOP dla magazynu "Paris Match". Od poprzedniego sondażu IFOP odsetek przeciwników konstytucji unijnej we Francji wzrósł o 3 punkty procentowe.