Francuskie dzienniki oburzone wypowiedzią Szarona
Francuskie dzienniki komentują
wypowiedź premiera Izraela Ariela Szarona, który wezwał w
niedzielę francuskich Żydów, by emigrowali do Izraela ze względu
na szerzący się we Francji antysemityzm. To "afront Szarona wobec
Francji" - komentuje konserwatywny "Le Figaro".
19.07.2004 12:15
"Jak wszystkie ataki jednego rządu przeciw drugiemu ta wypowiedź miała cel polityczny: zneutralizować wpływy Francji, kraju uważanego przez Izrael jako najbardziej propalestyński w Unii Europejskiej, któremu Ariel Szaron odmawia roli arbitra w rozwiązaniu konfliktu" - pisze dziennik.
Gazeta pisze, że według Szarona masowe przybywanie do Izraela Żydów z innych krajów ma być odpowiedzią na palestyński wzrost demograficzny. Dotychczas do Izraela masowo emigrowali Żydzi z Rosji. A ponieważ - według dziennika - nie ma mowy o zachęcaniu do tego Żydów z USA, kraju sprzymierzonego z Izraelem, pod uwagę brane są takie kraje jak Argentyna (200 tys. Żydów) i Francja (600 tys. Żydów).
"Le Figaro" podaje, że co roku emigruje do Izraela ponad 2000 Francuzów pochodzenia żydowskiego. Jest to głównie młodzież, wyjeżdżająca tam na studia z powodów ideologicznych.
Również "Le Monde" zajął się wypowiedzią Szarona. Dziennik przytacza wypowiedź wielkiego rabina Francji Josepha Sitruka. "Społeczność żydowska we Francji zawsze żyła tutaj dobrze i szczęśliwie i chce tu pozostać" - powiedział rabin.