ŚwiatFrancuski policjant odmówił podania ręki prezydentowi François Hollandowi

Francuski policjant odmówił podania ręki prezydentowi François Hollandowi

• Francuski policjant, podczas uroczystości ku czci zamordowanych policjantów przez sympatyka Państwa Islamskiego, nie podał ręki prezydentowi François Hollandowi i premierowi Manuelowi Vallsowi

• Zarejestrowane wydarzenie obiegło sieć
• Policjant wyjaśnił, że była to forma protestu, aby zwrócić uwagę władz najwyższych państwa na ogromne problemy, z którymi boryka się policja

Francuski policjant odmówił podania ręki prezydentowi François Hollandowi
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | DOMINIQUE FAGET

19.06.2016 | aktual.: 19.06.2016 09:13

Kiedy tuż przed rozpoczęciem ceremonii prezydent Francois Hollande i premier Manuel Valls przechodzili przed szpalerem policjantów, aby uścisnąć ich dłonie, doszło do niezręcznej sytuacji. Jeden z funkcjonariuszy nie podał ręki najważniejszym francuskim politykom. Hollande zignorował zachowanie policjanta, natomiast Valls zatrzymał się i doszło do krótkiej rozmowy. Nagranie tego zdarzenie obiegło sieć.

Policjant rozmowie z telewizją TF1 wyjaśnił dlaczego tak się zachował. Pracował na jednym posterunku z ofiarami fanatyka, który ich zabił. Wyjaśnił, że jego zachowanie było formą protestu przeciwko temu, co się dzieje we francuskiej policji. Chciał zwrócić uwagę na problemy policji, np. na braki w wyposażeniu.

Do tragedii doszło w nocy z 13 na 14 czerwca w Magnanville, ok. 50 km na północny zachód od stolicy Francji. Jak się później okazało sympatyk Państwa Islamskiego wziął jako zakładników 44-letniego Salvainga i jego partnerkę. Napastnik kilkakrotnie pchnął policjanta nożem w brzuch. Zabił także jego partnerkę, która też była policjantką. Cudem ocalał trzyletni syna ofiar, który był świadkiem całej tragedii.

Francuska policja antyterrorystyczna RAID podczas akcji pod Paryżem zlikwidowała zabójcę.

Do zorganizowania i przeprowadzenia zamachu przyznało się Państwo Islamskie (IS) za pośrednictwem powiązanej z dżihadystami agencji Al-Amak.

Policja ujawniła, że podczas negocjacji zabójca powiedział, że jego zamach był odpowiedzią na wezwanie przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Bagdadiego do "zabijania niegodziwców w ich domach wraz z rodzinami". Trzy tygodnie wcześniej Abbala, deklarujący się jako pobożny muzułmanin praktykujący ramadan, złożył przysięgę wierności przywódcy IS.

Na miejscu zbrodni znaleziono przy Abbali listę jego potencjalnych celów, na której znajdują się osoby o różnych zawodach, wśród nich policjanci, dziennikarze i raperzy. Prokuratura nie ujawniła nazwisk tych osób.

We Francji panuje stan podwyższonej gotowości w związku z odbywającymi się na jej terytorium rozgrywkami Euro 2016. Od czasu listopadowych zamachów w Paryżu w kraju obowiązuje stan wyjątkowy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (125)