Francuscy studenci wciąż protestują
Premier Francji Dominique de
Villepin skierował do związków zawodowych zaproszenie
na rozmowy o wywołującej sprzeciw, głównie młodzieży, ustawie o
pierwszej umowie o pracę. W protestach przeciwko ustawie
uczestniczyły tego dnia tysiące młodych ludzi.
23.03.2006 | aktual.: 06.04.2006 16:33
W liście do związków de Villepin zaapelował o "jak najszybsze spotkanie". Przedstawiciele pięciu największych konfederacji mieli spotkać się jeszcze w czwartek, by omówić odpowiedź na list szefa rządu. Dziennik "Le Monde" napisał, że związkowcy mają zamiar spotkać się z premierem.
Kontestowana ustawa dotyczy osób nie mających ukończonych 26 lat; pozwala pracodawcom zwalniać takie osoby bez podawania powodu w ciągu pierwszych 24 miesięcy ich pracy. W intencji ustawodawcy nowe przepisy mają zachęcić pracodawców do zatrudniania młodych, wśród których bezrobocie we Francji jest największe.
Tysiące studentów i uczniów szkół średnich protestowało w czwartek w wielu miastach. Marsze protestu odbyły się w Tours, Orleanie i Marsylii, akcję protestu zaplanowano na czwartek też w Paryżu.