Francja. 10 miesięcy więzienia za sprzedaż przedmiotów związanych z atakiem w Nicei
• Sąd zdecydował o bezwzględnym pozbawieniu wolności
• Mężczyzna wystawił na sprzedaż w internecie przedmioty związane z zamachem
• Można było kupić m.in. pierścionek, flagę, okulary słoneczne
21.07.2016 | aktual.: 25.05.2018 15:12
Dziesięć miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności - taką karę otrzymał mieszkaniec Nicei, który wystawił na sprzedaż w internecie przedmioty związane z zamachem z 14 lipca. Jak podało radio France Bleu Azur, mężczyzna twierdził, że pochodzą one z Promenady Anglików, na której rozegrał się dramat.
W poniedziałek w jednym z serwisów internetowych z ogłoszeniami pojawił się anons zatytułowany "przedmioty z masakry 14 lipca". Można było kupić pierścionek, flagę, okulary słoneczne oraz 20 innych przedmiotów.
Anonsem zainteresowała się policja. Przeszukano mieszkanie ogłoszeniodawcy i znaleziono tam wystawione na sprzedaż rzeczy. Funkcjonariusze zabezpieczyli też dwa krzaki marihuany.
Mężczyzna ma 39 lat. 10 lat temu miał wypadek na motorze i od tego czasu jest bezrobotny. Policji tłumaczył, że "chciał zarobić na histerii ludzi". W końcu przyznał, że było to głupotą. Wyraził też żal, że tamtego dnia nie spotkał się z psychiatrą, pod którego opieką pozostaje.
Po ataku 14 lipca wstęp ma Promenadę Anglików w Nicei był zabroniony do zakończenia czynności prokuratorskich. Potem jeden pas stał się miejscem upamiętnienia ofiar. Na jezdni ludzie składali kwiaty, zapalali znicze, zostawiali maskotki i listy.
W zamachu terrorystycznym w Nicei zginęły 84 osoby a ponad 200 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie tzw. Państwo Islamskie.