Skarb Państwa sprzedał w środę konsorcjum France Telecom i Kulczyk Holding kolejną transzę akcji Telekomunikacji Polskiej SA - 12,5%. Cena za jedną akcję wyniosła 20 złotych.
Minister skarbu państwa Aldona Kamela-Sowińska na środowej konferencji prasowej podkreśliła, że cała kwota zostanie przekazana w dewizach. Przychody z tej transzy mają zostać przeznaczone dla sfery budżetowej na zaległe rekompensaty, oraz na uzupełnienie niedoborów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Wiceprezes France Telecom Jean Yves-Gouiffes powiedział na konferencji, że dzisiejsza umowa jest kolejnym dowodem na to, że chcemy na dłużej związać się z Telekomunikacją Polską.
Konsorcjum ma obecnie 47,5% akcji TP SA i jest większościowym udziałowcem. W myśl podpisanej umowy w przyszłym roku FT będzie mogło kupić jeszcze 2,5% plus jedną akcję TP SA, po cenie większej o 25% od średniej rynkowej z ostatnich notowań przed dniem sprzedaży. Konsorcjum uzyska wówczas ponad 50% akcji TP SA.
Obie strony przyznały, że sprzedaż tej transzy akcji Telekomunikacji była trudna. Konsorcjum, które w ubiegłym roku kupiło 35% akcji TP SA, do końca lipca tego roku miało nabyć jeszcze 10%, ale od wiosny wiadomo było, że tak się nie stanie. Ceny akcji spółek teleinformatycznych bardzo spadały, nie tylko w Polsce ale i na świecie. Ministerstwo Skarbu upierało się przy cenie 40 zł za akcję. Wtedy konsorcjum wycofało się, jednak po pewnym czasie rozmowy wznowiono. Dzięki podpisanej w środę umowie do budżetu państwa ma trafić 3,5 mld zł. (jd)
