Fotografik Helmut Newton nie żyje
Urodzony w Niemczech fotografik Helmut Newton, znany przede
wszystkim z kontrowersyjnych portretów i aktów kobiecych, zginął w
piątek w wypadku samochodowym w Hollywood, poinformowała policja.
Artysta miał 83 lata.
24.01.2004 | aktual.: 24.01.2004 14:58
Newton wyjeżdżał z parkingu i stracił panowanie nad samochodem, który uderzył w ścianę.
Auto uległo zniszczeniu, a Newton zmarł wkrótce po wypadku, z odniesionych obrażeń.
Newton urodził się w 1920 roku jako Helmut Neustaedter w rodzinie żydowskiej w Berlinie. W 1936 roku uciekł z Niemiec do Singapuru. Potem osiedlił się w Australii, gdzie służył w armii i pracował jako fotograf mody. Do Europy powrócił w 1957 roku. Zamieszkał w Paryżu. Pracował dla "Vogue", "Elle" i innych magazynów. Wtedy zyskał sławę.
Jego specjalnością były jednak wyostrzone akty kobiece, często niosące podteksty dewiacji seksualnych, zagrożenia i fetyszyzmu. Fotografował, na przykład, kobiety w psich obrożach, łańcuchach, na wózkach inwalidzkich.
Mężczyżni na jego zdjęciach występowali zwykle w rolach służebnych, jako kelnerzy, szoferzy lub po prostu jedynie jako obserwatorzy.
Jedną ze znanych kobiet fotografowanych przez Newtona była aktorka Nastassia Kinski. Pozowała mu w 1983 roku w serii zdjęć dla "Palyboya".
Zdjęcia Newtona irytowały wiele osób. Protestowały przeciw jego wystawie feministki.
Newton był daltonistą. Żartował, że właśnie dlatego robi bardzo dobre kolorowe zdjęcie, gdyż ma trudności z odróżenieniem żółci od zieleni, a zieleni od błękitu.