Fortuna będzie mu potrzebna przed sądem
Proces byłego mistrza olimpijskiego w skokach
narciarskich Wojciecha F., oskarżonego o znęcanie się nad
konkubiną, będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami - zdecydował
w czwartek zakopiański sąd, przed którym stanął sportowiec.
Wojciech F. nie przyznaje się do winy.
04.03.2004 | aktual.: 04.03.2004 10:18
Wniosek o wyłączenie jawności całości rozprawy złożył oskarżony oraz pokrzywdzona - jego była konkubina. Sąd odrzucił inny wniosek oskarżonego o wyłączenie ze sprawy przewodniczącego składu sędziowskiego. Sędzia ten w przeszłości wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Wojciecha F. Były olimpijczyk sugerował we wniosku, że sędzia kieruje się wobec niego niechęcią.
Specjalnie powołany do rozpatrzenia tego wniosku inny skład orzekający uznał, że tymczasowe pozbawienie wolności oskarżonego było środkiem zapobiegawczym, a nie represyjnym, i wobec tego nie ma przesłanek, by odsunąć sędziego od prowadzenia procesu.
Wojciech F. został aresztowany na początku grudnia w Zakopanem, bo wcześniej przebywał za granicą i nie stawiał się na wezwania sądu. Dlatego w sierpniu 2003 r. po powrocie byłego olimpijczyka do kraju wydano za nim list gończy. Sportowiec został zwolniony z aresztu tymczasowego po dziesięciu dniach za poręczeniem majątkowym Polskiego Związku Narciarskiego.