Jestem bezpośrednio pod presją ostatnich ostrzeżeń Komisji Europejskiej, skierowanych do Niemiec. Abyśmy mogli być hojni, musimy dyskutować bardzo ostrożnie z Komisją, bo w przeciwnym wypadku będzie to mieć negatywne skutki dla naszego własnego deficytu - powiedział w poniedziałek w Rydze Fischer.
Wydaje się, że Niemcy z trudem unikną formalnego ostrzeżenia ze strony UE w związku z ich deficytem publicznym, który zbliża się niebezpiecznie do granicy 3% PKB, ustalonej przez pakt stabilizacyjny, który łączy gospodarki strefy euro.
Komisja Europejska zaproponowała na początek dla rolników nowych krajów członkowskich UE 25% subwencji, jakie otrzymują rolnicy w UE. Subwencje miałyby stopniowo rosnąć. Kraje kandydujące uznały te propozycje Brukseli za niewystarczające. (an)